Archiwa kategorii: bez jajek

Wiśniowo-czereśniowy cobbler

cerises_cageot


Z targu po raz kolejny wracam z koszykiem pełnym czereśni. Trzeba wykorzystać sezon, żadne bowiem importowane owoce nigdy nie smakują tak, jak te sezonowe, pachnące słońcem i letnim wiatrem. Dzisiejsze są wyjątkowo słodkie i soczyste i z powodzeniem zastąpiły mi obiad ;) Tym bardziej, że w taki upał o prawdziwym obiedzie nie chce się nawet zbytnio myśleć…


wisnie_czeresnie2011

Jak wspominałam niedawno – praktycznie skończyły się już wiśnie :/ Dziś widziałam je na targu na jednym tylko straganie, za to czereśni jak na razie jest jeszcze pod dostatkiem. To co udaje mi się ocalić od bieżącej konsumpcji, trafia do słoiczków, a gdy robi się odrobinę chłodniej – do szybkich wypieków. Najlepiej zaś, gdy owoce stanowią większą część tego wypieku, a ‘ciasto’ jest tylko swoistym dodatkiem do nich i dlatego właśnie latem bardzo często gości u nas crumble czy – ostatnimi czasy – cobbler. Ten ostatni pozwala na zapieczenie owoców pod delikatną i lekko chrupką ‘pierzynką’ ciasta, którego mamy zdecydowanie więcej niż w przypadku crumble (cobbler’ to coś jak kruszonka zmiksowana w ostatniej chwili ze śmietaną, mlekiem czy maślanką). I na ciepło, i na zimno tego typu wypieki smakują wybornie, same lub z dodatkiem np. gałki pysznych lodów.
Ostatni weekendowy cobbler powstał na bazie tego oto przepisu z BBC Good Food – klik, lecz zamiast owoców leśnych i jabłek użyłam wiśni i czereśni, wymieszanych z odrobiną kardamonu.

cobbler_wisnie_czeresnie1

Wiśniowo-czereśniowy cobbler

na formę o średnicy 22 cm

2 szklanki wydrylowanych wiśni i / lub czereśni
3-4 łyżki cukru (więcej, jeśli owoce nie są zbyt słodkie)
¼ łyżeczki mielonego kardamonu (można pominąć)
1 łyżka maizeny (lub skrobi ziemniaczanej)
+ masło do wysmarowania formy

150 g mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
50 g mielonych migdałów
70 g cukru
80 g zimnego masła
150 ml maślanki (użyłam naturalnego jogurtu owczego)
2-3 łyżki płatków migdałowych do posypania

Piekarnik rozgrzać do 200°C. Formę natłuścić.
Owoce wymieszać z cukrem, kardamonem i maizeną, przełożyć do formy.
Mąkę wymieszaną z proszkiem, migdały, cukier i pokrojone w kostkę masło zmiksować jak na kruszonkę; następnie dodać maślankę / jogurt i miksować ciasto tylko do połączenia się składników (możemy użyć np. funkcji ‘pulse’ malaksera). Następnie łyżką nakładać ciasto na owoce, nie zakrywając ich powierzchni całkowicie (pozostawiamy niewielkie ‘odstępy’ między każdą porcją ciasta). Posypać płatkami migdałowymi i piec ok. 35-40 minut. Serwować z lodami lub z crème fraîche.

*

Miłośnikom czereśniowych wypieków polecam również tę oto czereśniową tartę z pistacjamiklik


tartecerisespistaches1

oraz delikatne ciasto z czereśniami i kardamonemklik

Pozdrawiam serdecznie !

(i mam nadzieję, że tym razem nie będzie już problemów z wyświetlaniem się nowych postów…)

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Wielkanocne bułeczki drożdżowe

brioszkawielkanoc1

Jeśli w wirze świątecznych przygotowań zostanie Wam jeszcze trochę wolnego czasu (już po zabarwieniu wszystkich potrzebnych jajek ;)) i gdy przy okazji macie w planach jakąś brioszkę lub chałkę na świąteczne śniadanie, to być może i ta propozycja przypadnie Wam do gustu. Otóż wzorując się na kształcie typowej, tradycyjnej tutejszej brioszki wypiekanej na święto Trzech Króli, od pewnego czasu przygotowuję z ciasta drożdżowego takie oto jadalne ‘podstawki’ na wielkanocne jajka :

brioszkawielkanoc3

Są one nie tylko ozdobą świątecznego stołu, ale przy okazji pysznym dodatkiem do wielkanocnego śniadania :) Możecie wykorzystać tutaj wasz ulubiony przepis na drożdzowe bułeczki / brioszki przygotowując ‘podstawki’ np. tylko z części ciasta, a z resztę formując w kształcie jednej większej brioszki czy plecionej chałki. Ja tym razem upiekłam bułeczki bez jajek, na oliwie, nadal bowiem staram się unikać uczulających mnie składników, Wy jednak możecie oczywiście wybrać dowolny przepis. Dla koloru dodaję odrobinę kurkumy lub szafranu, ciasto ma wtedy śliczną, słoneczną barwę.

brioszkawielkanoc4

Wielkanocne bułeczki drożdżowe


proporcje na ok. 8 bułeczek

ok. 180-190 ml letniego mleka
1 łyżeczka suchych drożdży
320 g mąki
1/2 łyżeczki soli
60 ml oliwy (4 łyżki)
2-3 łyżki syropu z agawy lub miodu (lub cukru)
otarta skórka z 1 cytryny (można pominąć)
odrobina kurkumy lub szafranu dla koloru (można pominąć)

opcjonalnie : żółtko wymieszane z odrobiną śmietany / mleka do posmarowania

Drożdże rozpuścić w ok. 1/3 mleka i odstawić na 5-10 minut. Mąkę wymieszać z solą (opcjonalnie dodając kurkumę lub szafran), wsypać do miski, zrobić wgłębienie i dodać drożdże (gdy ‘ruszą’, czyli gdy zaczną się pienić) oraz syrop z agawy / miód. Powoli dolewając mleko i oliwę (ilość użytego mleka zależy od wilgotności i typu użytej mąki)  wyrabiać ciasto, dodając również otartą skórkę z cytryny (wyrabiamy ciasto przez ok. 5-8 minut, ‘hakiem’ miksera lub na lekko umączonym blacie). Gdy ciasto jest już gładkie, elastyczne i nie klei się do dłoni / do ścianek misy – uformować kulę, przełożyć do czystej, lekko wysmarowanej oliwą  miski, przykryć (folią spożywczą lub wilgotną ściereczką) i odstawić do wyrośnięcia* na ok. 60 – 75 minut (ciasto ma podwoić objętość).
Następnie ciasto przełożyć na blat i formować z niego kuleczki (dla mnie idealna ich wielkość to ok. 15-17 g każda; zamiast używać wagi, ciasto możemy podzielić na 8 równych części a następnie z każdej z nich uformować 5 kuleczek).  Z każdych 5 kuleczek ciasta uformować ‘koronę’, układając kuleczki na wyłożonej papierem blasze tak, by lekko się stykały (w środku pozostawiamy puste miejsce). Następnie bułeczki przykryć i pozostawić do ponownego wyrośnięcia (ok. 20-30 min.)
W tym czasie rozgrzać piekarnik do 180-200ºC.
Wyrośnięte bułeczki posmarować żółtkiem wymieszanym z mlekiem / śmietaną i piec je przez ok. 20-25 minut, aż  będą rumiane (jeśli zbyt mocno się rumienią, możemy obniżyć temperaturę lub przykryć je folią aluminiową). Wystudzić na kratce.

*gdy w kuchni jest chłodno, wstawiam ciasto do piekarnika z włączoną żarówką, co podnosi o kilka stopni temperaturę i pomaga w rośnięciu ciasta; do ostatniego już rośnięcia, uformowane bułeczki przykrywam dużą misą, dzięki czemu nie mam problemu przyklejającej się do ciasta ściereczki ;)

brioszka_lapin

Co roku staram się również ‘ulepić’ świąteczne zajączki, nadal jednak zdecydowanie nie wyglądają one tak jak bym sobie tego życzyła ;) Ale to nic – wszak ponoć najważniejsze, że smakują! ;)

*   *   *

A teraz już życzę Wam zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt, smacznego jajka oraz wiele pozytywnej, wiosennej energii; mam nadzieję, że miło spędzicie ten świąteczny czas w gronie bliskich Wam osób :)

Pozdrawiam serdecznie !

wesolych_swiat_wielkanoc2011

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email