Truskawkowo

Truskawkowy sezon już w pełni. Na ‘naszej’ truskawkowej farmie zbiory zaczęły się już na samym początku czerwca. Niestety w tym roku sama ich zbierać nie mogę (noga…) pozostaje mi więc tylko zajadać te kupione w sklepie, czyli nie w tak hurtowych ilościach jak zazwyczaj ;) i nie tak dobrej jakości niestety.

Nadal mam jednak nadzieję, że uda mi się jeszcze tego lata wypróbować jakieś ciekawe truskawkowe przepisy, gdyż na szczęście są jeszcze te późniejsze odmiany truskawek (jak np. niesssamowita ‘mara des bois’ o smaku poziomki, którą wprost ubóstwiam).

A tymczasem, nadal nie mogąc ugościć Was niczym nowym, pozwolę sobie przypomnieć Wam kilka zeszłorocznych propozycji :)


- truskawkowa ‘zupa’ z syropem z trawy cytrynowej i kremem / śmietanką o smaku kwiatów czarnego bzu :


aromatyczne ciasto cytrynowo-werbenowe :


dżemy truskawkowo-rabarbarowe :

I na koniec proszę Was o zaciśnięcie kciuków jutro przed południem, czeka mnie bowiem ważna wizyta u ortopedy, na której się dowiem co dalej z palcem i stopą… Najważniesze, by nie trzeba go było łamać i na nowo nastawiać :/ Mam jednak nadzieję, że wieści będą w miarę pomyślne i że powoli będę mogła zacząć odliczać dni do momentu, w którym pożegnam się z tym uroczym niebieskim ustrojstwem ;)

Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

42 odpowiedzi nt. „Truskawkowo

  1. kasiac

    Beo, trzymam mocno kciuki za jutrzejsza wizytę u ortopedy. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze:)
    Z przypomnianych przez Ciebie truskawkowych przepisów najbardziej utkwił mi w pamięci już w zeszłym roku przepis na ciasto z werbeną cytrynową. Szukam szdzonek lub nasion w dalszym ciągu i nie mogę znaleźć, ale się nie poddaję! Pani w pobliskim centrum ogrodniczym ma się rozejrzeć wsród swoich dostawców:) Może coś znajdzie…

    Odpowiedz
  2. karolka

    Bea, na moje kciuki jutro mozesz liczyc. Mam nadzieje, ze ortopeda bedzie mial dla Ciebie same dobre wiesci.
    Z niecierpliwoscia czekam tez na jakies nowe przepisy. Wiem jednak, ze zdrowie wazniejsze.
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  3. Gospodarna narzeczona

    Zobaczysz będzie dobrze zanim się obejrzysz. A ja z twoich przetworów często korzystam. I podoba mi się ciasto werbenowe.

    Odpowiedz
  4. cudawianki

    droga beo, niezla ze mnie gapa, bo Ty pewnie o tej kuchni mowilas… teraz juz widze i znow tu jestem!! powodzenia u ortopedy!! 3mam kciuki!! :-)

    Odpowiedz
  5. Bea

    Kasiu, a u nas sadzonki sa na takim 'zwyklym' targu w miescie, tam je wlasnie kupilam. Szkoda, ze nie mieszkasz blizej ;) Za to popytam w ogrodniczym o nasionka, przyznaje, ze nigdy sie za nimi nie rozgladalam… Dam znac.

    Karolko, szczerze mowiac to i ja czekam na kolejne moje przepisy i wpisy ;) Powoli tez mi zaczyna tego wszystkiego brakowac…

    G.N., ciesze sie bardzo :)

    Viridianka, no wlasnie widzialam, ze zrobilas niesamowite ilosci przetworow! U mnie w tym roku bedzie nieco gorzej ;)

    Atinko, Kass, Gosiu, dziekuje Wam bardzo!

    Abbro, trzymalam kciuki tez za Ciebie, daj znac czy wszytko dobrze!

    Cudawianki, tak, o tej kuchni mowilam :) ale wcale nie jestes gapa! Tylko za duzo informacji i blogow mi sie ostatnio namnozylo ;)

    Niedzielko, dziekuje! A ciasto moze nie jest najpiekniejsze, ale bylo naprawde przepyszne :) Na szczescie kolejna porcja werbeny juz rosnie na balkonie :)

    Majanko, Aga, dziekuje! :*

    Palec w miare dobrze, aczkolwiek pierwszy lekarz na pogotowiu nie zauwazyl na przeswietleniu wszystkiego :/ Teoretycznie nie powinno mi to pozniej przeszkadzac w chodzeniu; a za jakies 10 dni powinnam juz troche normalniej chodzic ;)

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  6. Krystyna9

    Mam nadzieję, że ta nieszczęsna przygoda z palcem zakończy się dobrze i bezboleśnie. Tego przynajmniej Ci życzę. Wracaj nam szybko do zdrowia.
    A tak na marginesie, w mojej rodzinie był niedawno przypadek bardzo skomplikowanego złamania (dziecko przeszło aż 4 operacje). Lekarz stwierdził, że ręka nie będzie już sprawna. Ale rodzice dziecka naświetlali rękę lampą Bioptron. 4 razy dziennie, po maksymalnej dawce. Na kontroli, lekarz był niesamowicie zdziwiony, że po złamaniu nie ma najmniejszego śladu i zapytał co robili. Stwierdził na koniec, że ta lampa to wspaniała rzecz. Może i Tobie by pomogło takie naświetlanie?

    Odpowiedz
  7. kasiac

    Och, Beo, dziękuję Ci bardzo. Szukałam nasion w necie i tam też nie znalazłam. Ale na razie wylecz nogę. Zdrowie jest najważniejsze!:)

    Odpowiedz
  8. Ada

    Wracaj szybko do zdrowia, 'błękitne ustrojstwo' niech jak najprędzej odejdzie w niepamięć, du courage :)

    Przepisy wspaniałe – już wyobrażam sobie, jak pachnie takie ciasto z 'verveine'. A może, jeśli werbenę trudno dostać, dało by się ją zastąpić melisą? Też ma taki cytrynowy zapach..

    Odpowiedz
  9. buruuberii

    Witaj Bea :) dolaczam do grona trzymaczy kciukow! Mocnooooo trzymam!

    Po przegladneiciu Twych propozycji przypomnialo mi sie i zamarzylo ciasto verbenowe – alez to musi byc aromat!

    Odpowiedz
  10. Bea

    Dzieki Ada :) Niestety ustrojstwo jeszcze przez jakies 10 dni mi posluzy ;) Co do melisy, to mysle ze mozna spokojnie sprobowac; takze z trawa cytrynowa.

    Basiu, aromat faktycznie niesamowicie ciekawy. Mam nadzieje, ze tez kiedys z ta werbena sprobujesz :)

    Nino, oby!

    Aklat, tez mi juz za kuchnia teskno ;)

    Odpowiedz
  11. An-na

    Bea, czekam na wpisy i nic nie rozumiem, bo nie mogę dostać się na Twego bloga ode mnie – mam sobie od nowa skopiować link?

    Wracaj do zdrowia i do … kuchni!

    Odpowiedz
  12. Bea

    Anno, powoli mam dosyc 'przygod' z bloggerem :/ Automat stwarzal problemy z przekierowaniem, ale teraz powinno juz byc ok. Mam tez nadzieje, ze najpozniej na poczatku lipca juz wszystko przeniose na nowy serwer. I wtedy zadnych problemow juz nie bedzie :)

    Odpowiedz
  13. leloop

    Bea chyba cos przegapilam :/ ale to z winy sprzetu, ktory znow byl na warsztacie z tych samych powodow co wczesniej i teraz pan technik nie mial innego wyjscia jak wymienic twardy dysk :(
    potem to juz bylo zmudne odzyskiwanie danych z komputera i dopiero dzisiaj dotarlam do Twojego posta :(
    czyli okazuje sie, ze "zwykle" kopniecie w mebel moze miec tak oplakane skutki :(
    trzymam kciuki za Twoja stope :)

    Odpowiedz
  14. leloop

    jeszcze o cytrynowej werbenie, to roslina lubiaca cieplo i w warunkach klimatu umiarkowanego raczej nie przezimuje inaczej niz w ogrzewanej szklarni. wuj mego meza ma ja w ogrodzie i na zime wstawia do szklarni wlasnie. zawsze u wuja pijam napar z werbeny, pycha :)
    moze zamiast zywej rosliny badz nasion lepiej byloby poszukac olejku werbenowego :)

    Odpowiedz
  15. Bea

    Wiewiorko, Magdo, dziekuje serdecznie!

    Ally, mnie niestety samo patrzenie na nie juz nie wystarcza ;)

    Leloop, nie przejmuj sie, nie mozna byc zawsze z wszystkim na biezaco, Tym bardziej, ze masz teraz o czym myslec…
    Co do werweny, to faktycznie trudno jej zima w snieznym klimacie ;) U nas mrozy to rzadkosc, wiec jesli dobrze sia ja opatuli, to przetrwa ;) Ale szklarnia to o wiele lepszy pomysl (ja mam tylko balkon niestety ;) ).
    Co do olejku werbenowego, to broblem w tym, ze ten dobrej jakosci kosztuje… 120 frankow za 5 ml! czyli cos ok. 80 euro, cena jest wiec porazajaca. Przyznaje jednak, ze kusi mnie od zeszlego i pewnie jako 'posiadaczka' ponad 100 roznych olejkow i na niego sie kiedys skusze. Aromaterapia bowiem to moja druga mala pasja :)

    Odpowiedz
  16. awoz

    Tout d'Abord, je te souhaite bonne chance pour ta visite chez le docteur.
    Tes recettes avec les fraises à l'honneur ont tous l'air délicieuse…

    Odpowiedz
  17. Joanna D.C.

    Bea, te Twoje niebieskie nogi faktycznie nie wygladaja zgrabnie :) Mam nadzieje, ze wkrotce sie ich pozbedziesz i bedziesz mogla tanczyc w kuchni na swoich wlasnych nogach :)
    Co do Twojej zupy truskawkowej, to jest po prostu fenomenalna. Musze zrobic koniecznie; u nas cale New Jersey jest zasypane truskawkami, az sie chce zyc i gotowac wszystko z truskawek.. Moj biedny malzonek tylko mruczy pod nosem bo w domu wszedzie truskawki zamiast steka i ziemniakow lub spagetti(On nie przepada za truskawkawi)
    serdecznie podrawiam :)

    Odpowiedz
  18. Bea

    Merci Anna! J'avoue que je commence à en avoir un peu marre… :/ Et en plus les fraises qui me passent sous le nez cette année :(

    Joanno, sama nie wiem czy moje wlasne o wiele zgrabiejsze ;) Ale te niebieskie powoli mnie zaczynaja juz draznic ;) Choc dzieki wprawie i zakupionemu barowemu taboretowi cos tam sobie od czasu do czasu pitrasze, sa to jednak bardzo proste i szybkie dania.
    A truskawek Ci zazdroszcze, bo mnie te truskawkowe przyjemnosci niestety w tym roku omijaja.
    Mam nadzieje, ze 'zupa' Ci / Wam posmakuje. No i ten syrop z trawy cytrynowej jest swietny rowniez do innych deserow i napojow, serdecznie Ci go polecam.

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  19. Bea Autor wpisu

    Jo-hanah, u nas tez pogoda malo truskwawkowa w tym roku, a szkoda :(

    Anno, no wlasnie coraz bardziej tych komplikacji niestety doswiadczam; mam nadzieje, ze jednak wszystko dobrze sie skonczy :/

    Anoushko, ksiazka sie zupelnie nie przejmuj! A u lekarza bylam, napisze w mailu.

    Lukrecjo, i ja Cie witam! Malo czasu ostatnio spedzam w necie, blogi leza odlogiem, obiecuje jednak sie poprawic ;)

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>