Ciasto czekoladowo-bananowe na Czekoladowy Weekend

ciasto_czekolada_banan2*

Ufff… I mnie udało się jednak przygotować coś na tegoroczny Czekoladowy Weekend :) Musiało to być coś w miarę szybkiego i nieskomplikowanego do przygotowania (nadal bowiem mam ‘zakaz’ przeciążania kręgosłupa przed wizytą w szpitalu i ewentualną operacją, jednak jeść coś przecież trzeba… ;) ), dlatego wybór padł na czekoladowo-bananowe ciasto, które czeka ‘w kolejce’ od prawie dwóch lat.
Przyznam, iż nie jestem fanką bananów i bananowego smaku, dlatego tak długo zwlekałam z upieczeniem tego ciasta. Kilka wcześniejszych wypieków z dodatkiem bananów nie rzuciło mnie na kolana, do każdego następnego więc podchodzę z wielką rezerwą. Zdjęcie oryginału było jednak tak przekonujące, że postanowiłam podjąć jeszcze jedną próbę ;)
Na wszelki wypadek, by lekko ‘zamaskować’ bananowy smak i oszukać nieco moje kubki smakowe, postanowiłam dodać kilka suplementów : otarta skórka z pomarańczy, chlust rumu i starta tonka trafiły więc również do ciasta.
Werdykt ? W cieście nadal wyczuwa się lekki, bananowy smak, jednak nawet ja z przyjemnością sięgam po kolejny jego kawałek, co mówi samo za siebie ;)
Nie jest to lekkie, puszyste ciasto; jest przyjemnie wilgotne, choć nie ‘mokre’. Najlepsze jest na drugi dzień i z każdym kolejnym zyskuje na smaku, warto więc jest uzbroić się w cierpliwość i dać mu się nieco ‘przegryźć’ ;)

*
ciasto_czekolada_banan01

Ciasto czekoladowo-bananowe

(wg Maxine Clark, z moimi drobnymi zmianami)

1 duża keksówka (11 x 30) lub 2 mniejsze

2 duże jajka, rozkłócone
150 g cukru (użyłam jasnego trzcinowego, zmielonego)
350 g rozgniecionych bananów
otarta skórka z 1 dużej pomarańczy
¾ startego nasiona tonki (w zamian możemy też dodać wanilię lub cynamon)
50 ml oliwy lub oleju o neutralnym smaku (w oryginale 55 g masła)
1 1/2 łyżki rumu
100 g jogurtu (użyłam owczego)*
320 g mąki
1/8 – 1/4 łyżeczki soli
1 1/4  łyżeczki proszku do pieczenia
1/2  łyżeczki sody
200 g czekolady (możemy użyć gorzkiej, mlecznej lub mieszanki jednej i drugiej)

*jogurt może być również ‘smakowy’ – czekoladowy lub bananowy

Piekarnik rozgrzać do 180ºC.
Czekoladę zetrzeć na tarce lub drobno posiekać. Mąkę wymieszać z solą, proszkiem i sodą.
Jajka ubić z cukrem, następnie dodać banany, skórkę z pomarańczy, oliwę, rum i tonkę (lub wanilię / cynamon) i dobrze wymieszać. Następnie partiami dodawać mąkę i jogurt (stale mieszając na wolnych obrotach), a na koniec stratą czekoladę. Masę przelać do natłuszczonej lub wyłożonej papierem formy i piec ok. 50-55 minut, do suchego patyczka (nieco krócej jeśli pieczemy dwa mniejsze ciasta).
Po wyciągnięciu z piekarnika pozostawiamy ciasto na ok. 10 minut w formie, a następnie przekładamy je na kratkę do wystudzenia.

*

A kolejne czekoladowo-bananowe ciasto, które mam ochotę wypróbować, to przepis znaleziony u Ani (również u Usagi, z niewielkimi zmianami); podobno smak bananów też nie jest tu zbyt wyczuwalny… ;)

Na koniec przypominam jeszcze o czekoladowo-książkowym konkursieklik (czekam do wtorku!).

*

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłej, czekoladowej niedzieli :)

*

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

56 odpowiedzi nt. „Ciasto czekoladowo-bananowe na Czekoladowy Weekend

  1. ewelajna

    Bea, a ja smak bananów w cieście bardzo…! Ale nie każdy musi lubić wszystko, prawda? Stąd taka nasza niepowtarzalność a do tego różnorodność w kuchniach.
    Myślę, ze kiedy następnym razem będę chciała chciała bananowego ciasta, spróbuję Twoje:0
    A swoją drogą… Kiedy Ty wydasz książkę…???
    Buziaki, Beo – i wiem, że przeginam…, ale właśnie ciasto czeka zdjęcia na Twój – Atinkowy weekend Czeko. Wybaczysz…??? W każdym razie – buziaki:*przepraszające…

    Odpowiedz
  2. Smaczny Dom

    wygląda super. Musze spróbować bo ja dla odmiany uwielbiam banany w cieście..a szukałam czegoś nowego.
    ps. a propos, właśnie oglądam program w VOX Spiegel TV na temat bananów..i wiesz, ze w latach 70-80 jedliśmy inny rodzaj bananów? Był słodszy ale niestety w czasie jakieś zarazy straciliśmy go bezpowrotnie.

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  3. eve

    Beatko, ciasto wygląda obłędnie :D

    szczerze przyznam, że nie jadłam jeszcze ciasta z dodatkiem bananów, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to mam ochotę jak najszybciej nadrobić :D

    zgadzam się z Ewelajną, może jakaś książka kulinarna? z mnóstwem Twoich zdjęć :D o tak!

    pozdrawiam ciepło!

    Odpowiedz
  4. margot

    a ja uwielbiam bananowe ciasta, a to jest takim pieguskiem , ma przepiękne wnętrze -takie bogate w cieple kolory , coś śliczne i jak z tonka to na bank przepysznego

    Odpowiedz
  5. ewena

    Chociaż za bananami też nie przepadam, to jednak ich obecność w cieście zupełnie mnie odstrasza. Bananowe ciasta po prostu lubię. A czekoladowo-bananowe, to było jak dotąd najlepsze bananowe jakie jadłam. Czyżby kolejny przepis do wypróbowania?

    Beo, z całego serca życzę Ci, by Twoje zdrowotne kłopoty już się skończyły.
    Pozdrawiam Cię serdecznie:))

    Odpowiedz
  6. cafe ole!

    Beo,

    trzymam kciuki za twoje kregi;)
    a powaznie: trzymam za powodzenie operacji.

    lubie banany ale ciasta chocby z min. iloscia tego smaku – w zadnym razie. mi nawet suplementy nie pomoga;)

    ciasto czekoladowe upieklam wczoraj, sciagniete z „Kwestii smaku” bo w przeciwienstwie do Ciebie kocham cista z masa.
    u mnie wiec tez czekoladowo, jak zreszta zawsze pod koniec zimy, to chyba kwestia doladowania baterii, moj organizm wrecz domaga sie czekolady.

    powiedz jeszcze , jak dlugo moze trwac twoja rekonwalescencja po operacji?
    bo mam taka egoistyczna nadzieje, ze szparagowac bedziemy razem, he?;)

    Odpowiedz
  7. Praline

    Z bananami u mnie tak samo ;) Zjem je tylko pod postacią przetworzoną. Bardo podoba mi się to pęknięcie na wierzchu ciasta. Nie dlatego, że takie równiutkie, ale takie prawdziwe ;)
    DUŻO zdrowia życzę!
    Pozdrawiam ;*

    Odpowiedz
  8. zaytoon

    Ja za to przepadam za smakiem bananów i uwielbiam, kiedy wybijają się na pierwszy plan. Dlatego też moimi ulubionymi wypiekami są właśnie bananowe chlebki. Twój wygląda doskonale. Ciekawa jestem, jak pomarańcza, rum i tonka smakują w połączeniu z owym żółtym owocem. Myślę jednak, że świetnie, toteż chętnie go wypróbuję.

    A co do operacji… Choć nie do końca wiem, o co chodzi, to mam nadzieję, że jednak nie będzie konieczną. Okropna sprawa…

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  9. mar

    Piękne to ciasto! ostatnio wszystkich bierze na czekoladowo-bananowe wypieki, ale Twój wygląda niesamowicie apetycznie. super przepis. pozdrawiam ciepło!

    Odpowiedz
  10. polka

    Ja dla odmiany lubię smak i aromat bananów i to tych bardzo dojrzałych :)
    Ciasto zapisałam sobie bo podobają mi się bardzo Twoje zmiany Beo!
    Niestety w tym roku choroba pokrzyżowała moje plany i nie udało mi się przyłączyć do Twojej zabawy dlatego żeby było sprawiedliwie nie wpisuję się pod ‚nagrodowym’ postem :/

    Uściski!

    Odpowiedz
  11. Majana

    Beatko, piękne ciasto i pyszne. Bardzo lubię takie połączenie – banany i czekoladka, a jeszcze pachnąca tonka. Super:)
    Kochana, zdrowiej ! Zyczę Ci tego szczerze, z całego serca!
    Ściskam:*

    Odpowiedz
  12. Małgoś.dz

    Beatko, ja mam podobnie, nie przepadam jakoś szczególnie za bananowymi wypiekami. Ale faktycznie, gdy w środku są jeszcze inne dodatki, to lepiej smakuje.
    Na szczęście moi domownicy bardzo chętnie jedzą tego rodzaju ciasta bananowe, więc ja zadawalam się kawałkiem lub dwoma, a reszta i tak znika nie wiadomo kiedy. :)
    Ps. Powszechnie wiadomo, że mało skomplikowane wypieki i tak są najmiliej w domu widziane. :)
    Uściski ślę! :*

    Odpowiedz
  13. Ewa

    Beo, ja przeciwnie- uwielbiam bananowe wypieki. Zwłaszcza wszelkiego rodzaju chlebki!
    Oj, nie mogę uwierzyć że to już 4 lata akcji Czekoladowy Weekend :D
    I mnie udało się wziąć udział.

    Pozdrawiam i miłego nowego tygodnia życzę.

    Odpowiedz
  14. Nina

    nie jestem fanką chlebów bananowych, może bym się przekonała gdybym zjadła u kogoś jakiś dobry kawałek

    Beo – widzisz jak Twój weekend czekoladowy jest popularny? To zapewne w dużej mierze z powodu dużej sympatii do Ciebie [oprócz miłości wielu do czekolady]

    Odpowiedz
  15. pinkcake

    Fajnie, że udało Ci się samej dołączyć do Czekoladowej zabawy:)
    Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Z kręgosłupem też. Zdrowiej Dziewczyno!

    Odpowiedz
  16. karolka

    Bea widze, ze u Ciebie z bananami jest dokladnie tak samo jak u mnie. Ostatnio jednak naszlo mnie na takie ciasto z bananami i gdy je upieklam stwierdzilam, ze nie jest zle. Chetnie skusze sie na Twoj przepis gdy znow bede miec bananowy kryzys :)

    pozdrawiam

    Odpowiedz
  17. Niedzielka

    A ja lubię banany pod każdą postacią, więc to ciasto bardzo kuszące! Ale postanowiłam się zabrać za siebie i jak czekolada to tylko powyżej 70% i malutki kawałek a najlepiej w ogóle… Powinnam zakazać sobie także wpadania na moje ulubione blogi kulinarne, ale tego to już chyba nie dam rady zrobić :)))

    Pozdrawiam Cię Beo serdecznie i życzę dużo zdrowia i oby wszystko jak najlepiej sie udało!!!!

    Odpowiedz
  18. atina

    A ja za to bardzo lubię ciasta z bananami w środku, więc i ta propozycja ląduje u mnie na liście do zrobienia :) Bardzo się cieszę, ze udało Ci się coś upichcić na tę zabawę : )Wiesz bez Ciebie to nie byłoby to samo :) Buziaki:*

    Odpowiedz
  19. Usagi

    Ja uwielbiam ciasta bananowe, taki chlebek bananowy na przykład to mogłabym jeść codziennie. I nawet zdarzyło mi się jeść go z przyjemnością co rano przez 3 tygodnie w połączeniu z… brytyjską fasolką :) Ale ja mam dziwny stosunek do śniadań, więc nie zalecam naśladowania :D

    A takie ciacho jak Twoje, to ja bardzo chętnie, nawet w ramach kolacji (do kolacji też mam dziwne podejście ;) ).

    Pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz
  20. Kinga

    Cieszę się że wzięłaś udział w CzW :)
    Ciasto wygląda świetnie! Ja też przygotowałam coś czekolado-bananowo w tym roku.
    Życzę Ci dużo zdrowia i siły! Pozdrawiam ciepło!

    Odpowiedz
  21. vespertinee

    Ha ha, ‚nadal czuć lekki bananowy posmak’, toż to straszne w przypadku ciasta bananowego! ;))) A tak serio, to ciacho by mi strasznie smakowało, Beo. Ja jestem fanką ‚bananowców’, a juz te z czeko przyprawiają mnie o zawrót głowy!

    Uściski ślę, trzymaj się zdrowo!

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Aniu, gdy nie przepada sie bananowym smakiem, to tak to wlasnie wyglada ;) A ze z takimi czerniejacymi bananai cos trzeba zrobic, to szukam nowych pomyslow na ciasta wlasnie ;)

      Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Hello Sabrine! :) Yes, it’s a kind of ‚banana bread’ and even if I don’t really like banana breads, this one is delicious! Hope you’ll like it :)

      A presto! :)

      Odpowiedz
  22. gosiaa99

    O matko..jak ja uwielbiam takie polaczenie! robilam juz ciasto z czekolada i bananmi i bardzo mi smakowalo.
    Twoje wyglada cudownie…a teraz mam ochote na kawalek tego ciasta!:)

    Odpowiedz
  23. Pingback: Czekoladowy Weekend 2011 - podsumowanie « Bea w Kuchni

  24. Magda

    Właśnie się studzi na kratce. Wygląda pięknie, pachnie nieziemsko… dobre preludium do doznań smakowych:) Dziś zabieram je na przyjęcie do znajomych, więc pewnie nie doczeka do jutra. Wychodzi na to, że będę musiała je upiec jeszcze raz, żeby za Twoją radą sprawdzić jak smakuje na drugi dzień ;-)

    Odpowiedz
  25. Pingback: Chlebek bananowy | Kuchennie

  26. Pingback: Chlebek bananowy | Kuchennie

  27. Denia

    Coś pysznego smacznego i oryginalnego. Bo cóż może być lepsze niż ciasto czekoladowe z bananami. Szkoda że nikt nie proponuje jakieś fajnej i smacznej polewy. Bo nie wiem jaką zrobić – zwykłą czy może jakąś smakową.
    A wszystkim miłośnikom bananów i czekolady polecam banany pieczone w skórce z mleczną (może być gorzką) czekoladą

    Odpowiedz
  28. Aleksandra

    Bea nie wiem czy robisz czasem to ciasto, moze kojarzy Ci sie z okresem chorobowym? Ja wczoraj chcialam upiec cos czekoladowego i wybralam to – i dobrze zrobilam! Co prawda nie przepadam za banana bread, moje dzieci tez nie, ale to nam smakuje! Dzieciom chyba dlatego ze jest mocno czekoladowe (uzylam czekolady Bonneterre do ciast), a mnie bardzo pasuje polaczenie czekolada-pomarancza-tonka. A jaki zapach byl!!!

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Nie Aleksandro, na szczescie nie kojarzy mi sie z okresem chorobowym ;) A ze kregoslup sie nadal nie ‚naprawil’ (i chyba juz nie naprawi ;)), to wszystko musi byc u mnie teraz szybkie i malo skomplikowane ;)
      Podziwiam iz mimo, ze nie lubicie bananowych ciast mialas odwage je upiec! I oczywiscie odetchnelam z ulga, ze Wam posmakowalo :) Czekolada, pomarancza i tonka swietnie do siebie pasuja, prawda? Do rabarbaru zreszta tez ;)

      Pozdrawiam!

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>