Noworoczne podarki dla Was

Nowy Rok chyba miło będzie zacząć od kilku drobiazgów dla Was…

Po kilku ostatnich mailach z pytaniami o tonkę, postanowiłam iż będzie to pierwszy noworoczny podarek dla czytelników bloga.

tonka2014
Tonki można używać właściwie wszędzie tam, gdzie pasuje wanilia. Ja używam jej do ciast i deserów, jako dodatek do dżemów czy domowych nalewek; przygotować z niej można również domowy ekstrakt, a małe kawałki, które trudno jest już zetrzeć na tarce można wymieszać z cukrem (na takiej samej zasadzie jak domowy cukier waniliowy). Modny jest też dodatek tonki do niektórych dań wytrawnych (tak jak i wanilii…), choć ja przyznam szczerze iż wolę ją w wersji na słodko.
Na zainteresowanych czekają 3 opakowania tonki – proszę więc o komentarze poniżej.

lyzka_iPad
Przypadkowo stałam się też posiadaczką takich oto drewnianych łyżek z silikonowym trzonkiem, który przyda się użytkonikom iPada / tabletu w kuchni, pozwoli bowiem na szybkie otworzenie / zamkniecie danego przepisu, gdy ręce akurat pełne są np. mąki czy każdej innej niezbyt przyjaznej iPadowi substancji ;) Jeśli są chętni – proszę o komentarz poniżej.
Wyniki losowania już po niedzieli.

Edycja (6 stycznia, 23:45) : Lista chętnych zamknięta, wyniki jutro wieczorem (poniżej w komentarzach).

(wpis prywatny, nie sponsorowany :))

Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu życzę!

 

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

112 odpowiedzi nt. „Noworoczne podarki dla Was

  1. Dosia

    Bea,
    bardzo chciałabym spróbować tonki. Niestety do tej pory nie udało mi się jej wytropić na Śląsku.

    Pozdrawiam serdecznie i przy okazji chwalę blog, jestem wierną, chociaż cichą czytelniczką :)

    Odpowiedz
  2. polska holenderka

    Droga Beo,
    I znowu niespodzianka/i! Oczywiscie jestem baaardzo zainteresowana tonka, chocby dlatego, ze pojawia sie w Twoich przepisach. Wiec tez bym chciala…..
    A dla posiadacza iPada, gdzie mam prawie wszystko, takie mieszadla to naprawde super podarek. A teraz usmiecham sie przymilnie do losu, moze choc troszke pomoze w losowaniu.
    Serdecznie pozdrawiam i niecierpliwie czekam na nowe wpisy.

    P.s. Moze cos z jarmuzem? Niedlugo wracam do domu do Holandii, a tam sezon na jarmuz w pelni.

    Odpowiedz
  3. Dendrobium

    Cóż za wspaniała wiadomość na początek roku. O tonce czytałam, ale nie miałam jeszcze w swojej kuchni. W sumie bardziej kojarzyłam nawet jako składnikiem perfum;)
    Bardzo chętnie wypróbuję
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  4. Alicja

    Tonka intryguje mnie od dawna. Niestety dotąd nie miałam okazji jej wypróbować.
    Mam nadzieję, że na dobry początek Nowego Roku uśmiechnie się do mnie szczęście :)

    Odpowiedz
  5. Agnieszka

    Witam cieplutko i Noworocznie. Musze przyznac ze nigdy nie probowalam tonki, brzmi obiecujaco. Jednakze baaaardzo mnie przyciagaja wszelkiego rodzaju gadzety kuchenne…wspaniale lyzki. Moze trafi na mnie…

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  6. Dominika

    Ja również marzę o tonce! Próbowałam ją namierzyć w polskich sklepach internetowych i nie powiodło mi się. Jeśli mi się poszczęści będę przeszczęśliwa. Jeśli nie będę prosiła o zakupowe porady :)

    Odpowiedz
  7. Agnyska81

    Oj, widzę, że tyle chętnych do tonki. Jako miłośniczka tej nuty w perfumach bardzo chcę powąchać tę naturalną (oczywiście poszukuję bezskutecznie od dawna) i spróbować jeszcze innym zmysłem niż węch :)

    Odpowiedz
  8. Ula85

    Wspaniale byłoby spróbować tonki!
    W końcu odważyłam się na komentarz na Twoim blogu Beo, choć czytam go już od 4 lat i namiętnie produkuje przetwory z zamieszczonych na nim przepisów! Jesteś taką moją dżemową guru :)

    Odpowiedz
  9. Snieżka

    Noworocznie, poświątecznie i niestety wciąż bez śniegu, ale z nadzieją na dobry rok 2014 zaczynam ten komentarz. A tonki dodałabym do jakichś zimowych ciasteczek, żeby choć w kuchni zaśnieżyło. Pozdrawiam
    Agnieszka

    Odpowiedz
  10. Magda

    Ja tonke jeszcze od ciebie mam i jest fantastyczna, ale ta łyżka do iPada by mi się przydała. Właśnie kupiliśmy go sobie na prezent i w ramach pierwszych zakupów zamówiłam prenumeratę Donny Hay. Jest piękna prawda?

    Odpowiedz
  11. Marghe

    Tonki mam ostatnie ziarna…prezent od Ciebie…kazda tonka byla uzyta do przepisu „specjalnego” i robiac go myslalam o wspolnie spedzonych dniach…Lyzki sa obledne…moze to by byla motywacja,zeby kupic iPada???? Buziaki M

    Odpowiedz
  12. jenotka

    Ja również poluję na tonkę. Uwielbiam wanilię i dodaję zawsze dwa razy tyle, niż potrzeba. Pewnie tonkę też polubię, skoro one chodzą w parze:)
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  13. MałgosiaW

    Tonką zostałam obdarowana przez moją siostrę, ale łyżka wzbudza moje pożądanie jako straszliwą gadżeciarę kuchenną :) Beo, podziwiam Twoje zdjęcia ale również wytrwałość w diecie i takie jej urozmaicenie. Życzę w Nowym Roku pełnego powrotu do zdrowia i siły do prowadzenia tego przesympatycznego bloga.

    Odpowiedz
  14. Ania

    Witam :)
    Na blog trafiłam przed świętami poszukując przepisy na chleb i znalazłam :) i nie tylko na chleb :) Smacznie i pięknie :) A teraz jeszcze konkurs ;) Ja też z przyjemnością wypróbowałabym tonkę ;) Wygram czy nie i tak z przyjemnością będę tu zaglądać :) Pozdrawiam i gratuluję :)

    Odpowiedz
  15. Asia_N

    Droga Beo
    ja poproszę o tonkę takimi oto słowami:
    „Zamiast w domu zbijać bąki
    zrobię coś z dodatkiem tonki
    Masło, mąka, jajek sześć
    Trochę mleka, jest co gnieść
    W piekarniku już się żarzy
    Tylko tonka mi się marzy
    Ale skąd tu tonki wziąć
    Droga Beo szczodra bądź”
    :)
    Łyżka też wydaje się sympatyczna – tylko rymy już uciekły mi z głowy :)

    Odpowiedz
  16. marta

    Bardzo chętnie spróbowałabym tonki, o której od dawna tylko czytam na Twoim blogu. Tak więc zgłaszam się do losowania :) Z pozdrowieniami noworocznymi, marta

    Odpowiedz
  17. Basia

    Ja też bardzo chętnie spróbowałabym tonki – na razie moje poszukiwania zakończyły się porażką… Łyżka również by mi się przydała, bo chociaż nie mam iPada, to w kuchni nierzadko towarzyszy mi tablet i w potrzebie muszę wołać o pomoc w klikaniu :) Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku!

    Odpowiedz
  18. Przemek

    A ja chciałbym być obdarowany tonką i zarazem obdarować nią moją „żonę”. W ten sposób z jednego prezentu powstałyby dwa. 200 procent radości ;)

    Odpowiedz
  19. Bogusia

    Witam serdecznie! zawsze czekam na Twoje przepisy..kilka z nich wypróbowałam..Myślę o tonce..bo nie miałam jeszcze okazji spróbować…tylko o niej czytałam..
    A łyżka też jest fajna…ja nie mam Ipada ale mam czytnik..i tam mam sporo książek..kucharskie też..Czasami niewygodnie przewracać „kartki” brudnymi łapkami..
    Gorąco pozdrawiam w Nowym Roku 2014
    Bogusia

    Odpowiedz
  20. Marianna

    Jaka miła inicjatywa z Twojej strony!
    Paluszek pod budkę, bardzo mi się marzy tonka już od dawna, może się do mnie uśmiechnie szczęście :)
    Pozdrowienia, wszystkiego najlepszego w 2014 r.!

    Odpowiedz
  21. Nenecha

    A ja nie chcę *poważnie* :P
    Ale zainteresowałaś mnie tą tonką… już parokrotnie spotkałam się z nazwą i jakoś bliżej nie zainteresowałam, co co takiego w ogóle jest (kończyło się na myśli ‚tonka-stonka i tyle’ xD).
    W każdym razie, przeczytałam Twój poprzedni wpis i teraz naprawdę zrobiłam się ciekawa smaku tej całej tonki… koniecznie muszę jej gdzieś poszukać :]
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  22. martasw

    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku-z tonka w tle…
    O tonce slyszalam-niestety nie probowalam-mimo ze jestem fanka Twoich slodkich przepisow-szczegolnie konfitur i ciast.
    Goraco pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow w prowadzeniu bloga

    Odpowiedz
  23. Szuani

    Witam,
    Zachęciła mnie Pani do zostawienie wpisu na blogu, który po cichu sledze juz ponad rok. Chętnie poszerzam moje horyzonty kulinarne o nowe lub stare a zapomniane skladniki, których tu nie brakuje, robi Pani wspaniałą „robotę” :)
    Zgłaszam się do obydwu losowań. Bo i chętnie wyprobuje tonki a tablet to mój wierny pomocnik kuchenny.

    Odpowiedz
  24. Magda N.

    Sądziłam,że tonka to składnik perfum i olejków eterycznych.Jakże się myliłam.Dlatego staję w kolejce po te cudowne ziarenka.Chętnie też przygarnę łyżkę.Z Noworocznymi pozdrowieniami Magda

    Odpowiedz
  25. Anna Maria

    Ups, trochę mi się głupio robi, bo ja już jeden podarek niedawno dostałam, ale przyznam, że coraz częściej używam iPada w kuchni, więc wszelkie gadżety ułatwiające korzystanie z tableta mnie kuszą:-)

    Odpowiedz
  26. majka

    Jejku, jejku łyżkęęęę łyżkę proszę. Mam świra na punkcie drewnianych łyżek :) O tonce słyszałam tylko w perfumach i tak naprawdę nie mam pojęcia jak pachnie, za to ostatnio sama stworzyłam syrop waniliowy do kawy :)

    Odpowiedz
  27. Lena

    Jestem cichą podczytywaczką. Bardzo podoba mi się blog! Nigdy nie próbowałam tonki i nigdzie jej nie widziałam, a chętnie bym spróbowała. Proszę uwzględnić mnie w losowaniu!

    Odpowiedz
  28. pucaluta

    Beo,
    i ja tonki jestem ogromnie ciekawa, ale nieustajaco wierze,se gdzies ja jednak dostane a stanie sie to wtedy, gdy bede „naprawde” gotowa na eksperymenty. do tego czasu taka lyzka by mnie uratowala przed piorunujacym wzrokiem meza, gdy ide do kuchni ze sprzetem :-) przytule lyzke,jesli bedemiec szczescie

    Odpowiedz
  29. Arletta

    Tonka !!!! Wszyscy o niej piszą, ja szukałam jej wszędzie, bezskutecznie. Raz udało mi się zjeść creme brulee z tonką i był pyszny. Bardzo chętnie przygarnę taką cudowną paczuszkę! Byłam grzeczna :)

    Odpowiedz
  30. DominisiaD

    O matko, taka łyżka z pewnością by mi się przydała! :D Wiem jak to jest korzystać w kuchni z iPada, jest moim stałym towarzyszem podczas próbowania nowych przepisów kulinarnych ;) Razem z łyżką stworzylibyśmy wspaniałe, rządne kulinarnych przygód, trio ;) Pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz
  31. Aga

    Droga Beo,
    nie udało mi się wytropić tonki w Łodzi (jak do tej pory), więc uśmiecham się o nią szeroko,
    cudownie byłoby posiadać łyżkę
    buziaki na cały rok

    Odpowiedz
  32. Karola

    Sama nazwa jest intrygująca, smak zapewne też będzie bardzo interesujący ;)
    Z wielką przyjemnością uraczyłabym podniebienie moje i moich gości małą porcją tonki :)

    Odpowiedz
  33. Milka

    W te święta pierwszy raz w życiu robiłam ciasta drożdżowe. Bałam się ich zawsze strasznie a wyszło fantastycznie.

    Teraz mam non stop zamówienia na makowca i inne bułeczki i wieńce. Nie nadążam z kupowaniem wanilii w laskach :-).

    Tonkę chętnie wypróbuję. iPada mamy ale właśnie ze względu na brudne palce mam zakaz zabierania go do kuchni.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
  34. Agata

    Bea,
    jak zwykle mnie oświecasz :)
    Nawet nie wiedziałam, że są takie specjalne łyżki. Super gadżet, bo mój iPad zawsze jest cały umorusany podczas mojego pieczenia, a używam go głównie w kuchni. Dlatego zgłaszam się na ochotnika, chętnie zaopiekowałabym się takim cudem :)
    Pozdrawiam,
    Agata (Siostra_Ducket)

    Odpowiedz
  35. Renata

    Witam serdecznie .
    Chętnie spróbuję nowości ( pierwszy raz o tonce słyszę i widzę )
    Uwielbiam prawdziwą wanilię w kuchni ,więc na pewno przygarnę to maleństwo.
    Renata.

    Odpowiedz
  36. Krystyna9

    Tabletu nie mam, IPada też nie. Strasznie jestem staroświecka i posługuję się najzwyklejszym telefonem z klawiszami. Ale łyżka i tak superowa jest. Ja najchętniej używam drewnianej łyżki w kuchni. Mam przeróżne silikonowe, jakieś tam Tefale, Fiskarsy a najczęściej sięgam po tę drewnianą.
    Tonkę już używałam i to dzięki Tobie Beato :) Fajny zapach nadaje ciastom. Mnie bardzo pasuje do ciast z owocami. Nie wiem jak w drożdżowym, bo jeszcze nie dodawałam. Mam jakieś resztki to wykorzystam do zaromatyzowania cukru. Jakoś nie wpadłam na to, że mogę zrobić cukier

    Odpowiedz
  37. Joanna

    Wspaniały blog, piękne zdjęcia, a rezultaty przepisów są wprost smakowite!!
    Już od jakiegoś czasu poszukuję ziaren tonki, niestety z marnym skutkiem. Będę chuchać i dmuchać na szczęście:)

    Pozdrawiam serdecznie, Joanna.

    Odpowiedz
  38. Ada

    Mój tata był górnikiem do domu przychodził wręcz umorusany a węgiel w Naszej rodzinie od dzieciństwa jest znany .Wiemy jak ciężko się go wydobywa a praca górnika moje serce zawsze zdobywa.Teraz na Podkarpaciu mieszkamy i często o czarnym węglu sobie przypominany .Gdy zobaczyłam Tonkę pomyślałam sobie ,że to węgiel ale gdy tarkę obok niej ujrzałam wręcz oniemiałam :) .Wiem ,że tonkę jako przyprawę na odstresowania się stosuje a ja z braku pracy takiego naturalnego uspkajacza potrzebuje .Tonka również krążenie poprawia to znaczy ,że w stresie mnie samej nie pozostawia .Cukier z Tonką albo chleb bananowy bo to owoc bardzo dla organizmu zdrowy .Tonki od BEA potrzebuje bo ja się na nią jak w węgiel wpatruje :) .

    Odpowiedz
  39. BENIA

    W ramach moich noworocznych postanowień obiecałam sobie rozwijanie umiejętności cukierniczych /które rewelacyjne jeszcze nie są/ i próbowanie nowych przepisów i składników.
    Tak więc może pomożesz mi realizować to postanowienie od początku roku :)
    świetny blog i przepisy
    pozdrawiam

    Odpowiedz
  40. Natalia

    O boziu tak po prostu do wygrania:)?! Bez lajków, udostępniania i zapraszania znajomych:)?
    Nigdy nic nie wygrałam, ale i tak bardzo chcę!
    Buziak.

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Patrycjo, startej w sprzedazy nigdy jeszcze nie widzialam. Zdecydowanie warto scierac ja dopiero tuz przed uzyciem, by zachowac caly jej aromat.

      Pozdrawiam

      Odpowiedz
  41. pączuś

    jak dużo komentarzy i chętnych do wygrania tonki :) ale to dobrze! pokazuje jak wiele osób zagląda na bloga :) do losowania i wypróbowania tonki (jeśli nie jest jeszcze za późno) zgłaszam się i ja :)

    ps: rodzinka do tej pory wspomina pyszne świąteczne ciasteczka z Twoich przepisów – za co serdecznie dziękuję :)

    Odpowiedz
  42. Tsad di Heh

    A jakby tonka smakowała w zupie dyniowej? Mogę spróbować ją zamieszać tą cudowną łyżką. :-)

    Tonka stała się moim grallem, odkąd przeczytałem o niej na Twoim blogu.

    Dziękuję za wiele inspiracji.

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Anno, dziekuje serdecznie! Marze o jajku w koszulce i o wyplywajacym z niego zoltku… Co jakis czas regularnie mam ochote sprobowac zjesc jajko, ale boje sie, ze znow skonczy sie na pogotowiu, wiec za kazdym razem odwlekam ten eksperyment… Oby juz niedlugo tych jajecznych tortur ;)

      Pozdrawiam serdecznie!

      Odpowiedz
  43. Ania

    Dopisuje sie do chętnych na tonke!!!:) I przy okazji za bloga dziękuje – sporo przepisów wyprobowanych,większość zatwierdzonych przez domowe jury :) Quinoa z bocwina – to z ostatnio wyprobowanych,nieco do sezonu dopasowany,przepis. Pycha!:)

    Odpowiedz
  44. Kempina

    Marzy mi się tonka! Dostałam kiedyś od koleżanki 2 ziarenka, ale już zeszły i nigdzie nie mogę kupić… Byłoby miło dostać ją tym razem od Ciebie :)

    Gorące pozdrowienia!

    Odpowiedz
  45. kasia.terlecka

    A ja i o jednym i o drugim po raz pierwszy przeczytalam dzisiaj. Lyzka przydalaby sie jak najbardziej! Nie raz mialam taki klopot jak tu szybko sprawdzic w przepisie co nastepne, a rece brudne, zlew pelen naczyc, wiec na gore do lazienki trzeba bylo pedzic. Lyzke poprosze!

    Odpowiedz
  46. monikae

    Z tonką spotkałam się do tej pory raz, ale jeszcze nie miałam okazji wykorzystać jej w kuchni. Chętnie spróbuję…. a taka łyżka? W końcu by, miała czysty tablet :)

    Odpowiedz
  47. Bea Autor wpisu

    Dziekuje wszystkim za wizyte i komentarze! Liste chętnych niniejszym oglaszam za zamknięta, wyniki jutro wieczorem (tutaj w komentarzach).

    Pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz
  48. Bea Autor wpisu

    Jak zwykle przykro mi, ze nie moge obdarowac wiekszej ilosci sposrod Was… Widze, ze tonka wyjatkowo Was zainteresowala, co bardzo mnie cieszy :) (dla zainteresowanych – w komentarzach powyzej widnieje link do jednego ze sklepow internetowych, gdzie mozna kupic ja w PL).
    Oto szczegoly losowania :

    Tonka trafia do :
    - Dosi – 4 Styczeń 2014 o 15 h 50 min
    - Polskiej holenderki – 4 Styczeń 2014 o 16 h 17 min
    - Snieżki – 4 Styczeń 2014 o 17 h 22 min
    (a mniejsza ilosc ‘testowa’ jako nagroda pocieszenia ;) rowniez do : Kempiny 6 Styczeń 2014 o 1 h 12 min oraz Uli85 4 Styczeń 2014 o 17 h 13 min )

    Łyżka trafia do :
    – Magdy – 4 Styczeń 2014 o 17 h 36 min
    - Agatay – 5 Styczeń 2014 o 11 h 05 min
    - MałgosiW – 4 Styczeń 2014 o 17 h 51 min
    - Ewy – 4 Styczeń 2014 o 21 h 46 min

    Wyzej wymienione osoby prosze o kontakt mailowy (adres w prawym gornym rogu bloga).

    Pozdrawiam serdecznie!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>