Miesięczne archiwum: Październik 2010

Ciasto dyniowo-pomarańczowe

ciastocourgeorange22

*
Festiwal Dyni dobiega już końca. Na Waszych blogach widziałam mnóstwo ciekawych przepisów, choć nie wszędzie jeszcze udało mi się dotrzeć (do końca tygodnia powinnam jednak to nadrobić ;) ).

Tradycyjnie już na koniec Festiwalu pojawia się u mnie jakiś słodki wypiek. Większość przepisów na dyniowe słodkości to przepisy z dodatkiem dyniowego puree. Ja zaś zdecydowanie wolę te ciasta, gdzie dodaje się surową, startą dynię.
Rok temu na bazie marchewkowego wymyśliłam sobie dyniowo-czekoladowe ciasto, w tym roku zaś zmodyfikowałam przepis, który od września jest u nas (i z tego co wiem – nie tylko u nas ;) ) prawdziwym hitem – ciasto cukiniowe, o którym wspominałam Wam całkiem niedawno.

*

ciastocourgeorangepetit
*

Jako że dynia wyjątkowo dobrze czuje się w pomarańczowo-korzennym towarzystwie, do ciasta dodałam otartą i kandyzowaną skórkę z pomarańczy oraz spory chlust Grand Marnier ;) Lekko tylko zmieniłam proporcje ciasta, a dla dodatkowego, lekko orzechowego smaku dodałam również mąkę orkiszową.
Mimo iż tegoroczny Festiwal Dyni dobiegł już końca, nie oznacza on oczywiście końca przepisów z dynią w roli głównej. Mam więc nadzieję, że nie macie jeszcze dyni dosyć, z całą pewnością bowiem regularnie będzie ona nadal pojawiać się na blogu ;)
*

ciastocourgeorange1

Ciasto dyniowo-pomarańczowe

na keksówkę o wymiarach 30 x 11 cm

200 g miąższu dyni
125 g miękkiego masła (użyłam tłuszczu roślinnego)
160 g cukru (u mnie jasny trzcinowy)*
3 jajka
80 g jogurtu (użyłam owczego)
50 ml (ok. 4 łyżki) Grand Marnier (lub soku pomarańczowego)
220 g mąki (u mnie pół na pół pszenna z jasną orkiszową)
1  łyżeczka proszku do pieczenia
3/4  łyżeczki sody
otarta skórka z 1 pomarańczy
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1/2 łyżeczki ‘kwiatu’ muszkatołowca
50 g bardzo drobno zmielonych orzechów włoskich
75 g kandyzowanej skórki pomarańczowej**
75 g orzechów włoskich
75 g gorzkiej czekolady***

*
*więcej jeśli lubicie mocno słodkie ciasta
**jeśli nie lubicie skórki kandyzowanej, można dodać więcej otartej skórki z pomarańczy

***w wersji bardziej bakaliowej czekoladę możemy zastąpić posiekanymi daktylami lub rodzynkami

*

Piekarnik rozgrzać do 180°.
Miąższ dyni zetrzeć na tarce (ścieram na małych otworach), odcisnąć nadmiar soku. Orzechy lekko zrumienić na suchej patelni. Posiekać czekoladę, orzechy i skórkę kandyzowaną (skórkę siekam bardzo drobno).
Mąkę wymieszać z proszkiem, sodą i przyprawami. Masło utrzeć z cukrem na kremową masę, a następnie dodawać po jednym jajku dalej ucierając. Dodać otartą skórkę z pomarańczy, Grand Marnier lub sok pomarańczowy, wymieszać, a następnie dodawać partiami mąkę na przemian z jogurtem. Na koniec dodać dynię, orzechy, czekoladę, skórkę kandyzowaną i raz jeszcze wymieszać. Wlać masę no natłuszczonej i oprószonej mąką (lub wyłożonej papierem) formy i piec ok. 50 – 55 minut (w mniejszych foremkach pieczemy ciasto krócej). Pozostawić ciasto na chwilę w wyłączonym piekarniku (drzwiczki lekko uchylone) a następnie studzić na kratce.

*

ciastocourgeorangecake

*

Tym razem ciasto upiekłam w małych ‚prezentowych’ ;) keksówkach oraz  w mniejszych, ‘babkowych’ foremkach (tak jak wspomniałam w przepisie – pamiętajmy iż używając mniejszych foremek pieczemy ciasto krócej).

Smacznego!

*

*    *    *

Już teraz dziękuję Wam wszystkim za udział w naszym tegorocznym wspólnym dyniowaniu i proszę o przesyłanie ostatnich linków do Waszych przepisów. Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia uda mi się zakończyć i umieścić tutaj podsumowanie Festiwalu.

*

Pozdrawiam serdecznie !

*

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Curry z dynią i szpinakiem

butternutcoupe2

dynia Butternut

*

Oto jedna z pierwszych potraw jaką przetestowałam w tym sezonie dyniowym. Przepis pochodzi z zakupionej jakiś czas temu książki ‘Great Vegetarian Food’ (z kolekcji The Australian Women’s Weekly), którą polubiłam za bezpretensjonalne, proste a jednocześnie smakowite przepisy. Takie też okazało się poniższe curry z dynią i szpinakiem, które już kilkukrotnie zagościło na naszym stole. Świetnie smakuje z dodatkiem ryżu basmati, choć nam posmakowało również z ciecierzycą (to wyjątkowo sycący a zarazem udany smakowo duet).

*

(przy okazji polecam Wam również lekturę wrześniowego wpisu Karoliny na temat warzywnych curry oraz bezmięsnych – nie tylko piątkowych ;) – obiadów)

*

currycourge11

Curry z dyni i szpinaku

1 kg miąższu dyni
150 g szpinaku
2 łyżka ghee (masła sklarowanego) lub oliwy
ok. 250 g szalotek (lub cebuli)
2-3 ząbki czosnku
1 łyżeczka startego świeżego imbiru
1-2 tajskie papryczki chilli*
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka mielonego kuminu
1 łyżeczka czarnej (lub białej) gorczycy
1/2 łyżeczki kurkumy
350 – 375 ml bulionu
1/3 szklanki posiekanej natki kolendry
garść płatków migdałowych**

*można ewentualnie zastąpić odrobiną mielonej papryczki chilli

**ostatnio zastąpiłam je orzeszkami nerkowca – posmakowało nam chyba jeszcze bardziej niż z migdałami

Dynię pokroić w średniej wielkości kostkę. Szpinak umyć i osuszyć (polecam ‘wirówkę’ do sałat) i lekko posiekać, jeśli listki są dosyć duże. Szalotki pokroić w piórka, czosnek rozetrzeć.
Na rozgrzanym tłuszczu przesmażyć czosnek, imbir oraz papryczki chilli, po ok. minucie dodać pozostałe przyprawy, chwilkę jeszcze smażyć, następnie dodać cebulę i lekko ją poddusić. Dodać dynię, wlać bulion i gotować ok. 15 minut (ewentualnie lekko dosolić). Gdy dynia jest już miękka – dodać szpinak i kolendrę i zdjąć z ognia gdy szpinak lekko ‘zwiędnie’.
Przed podaniem posypać zrumienionymi na suchej patelni płatkami migdałowymi.

Serwować z ryżem basmati lub ciecierzycą (w obydwu wersjach świetnie smakuje).

*

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Dyniowa przekąska oraz tarta z dynią i pesto, czyli…

butternutcoupe

dynia Butternut

*

… czyli dyniowego szaleństwa ciąg dalszy ;)

Ostatnio pisałam Wam o daniach z dyniowym puree, dziś będzie o wykorzystaniu dyni pieczonej (o dyni pieczonej wspominałam również rok temu – klik). Dynia bowiem świetnie się do tego typu preparacji nadaje, szczególnie jeśli wybierzecie taką o dosyć zwartym, a nie wodnistym miąższu (np. Butternut czy Hokkaido świetnie się tutaj nadadzą, ale już muszkatołowa z Prowansji czy Lunga raczej mniej, ich miąższ jest bowiem dosyć ‘wodnisty’).

Pierwsze danie to pomysł na szybką przekąskę czy przystawkę. Użyłam do niej dyni Butternut, gdyż jej kształt świetnie nadaje się do pokrojenia w idealne plastry. Poza tym jest to bardzo łatwa w obróbce i przyjemna w smaku dynia, warto więc się w nią zaopatrzyć (pomimo moich prawie 50 sztuk dyni w domu, i tak co tydzień-dwa dokupuję jednego Butternuta ;) ). I jest to właściwie bardziej pomysł niż przepis (wybaczcie więc proszę brak dokładnych proporcji…), wszystko bowiem zależy od tego, czy ma to być tylko lekka przystawka czy jednak osobne małe danie.

Drugi przepis natomiast – tarta z dynią i pesto – pochodzi z niedawno zakupionej książki, której autorką jest Clea. Spodobał mi się ogólny pomysł, choć – jak to zwykle u mnie bywa ;) – dokonałam niewielkich zmian; przede wszystkim – zamiast tradycyjnego pesto użyłam domowego pesto z rukoli (takie jak tutaj– klik), zmieniłam nieco proporcje, dodałam odrobinę startego pecorino i garść uprażonych orzeszków piniowych. Nieskromnie przyznam, że po  modyfikacji całość okazała się niezwykle pyszna, a pesto z rukoli lekko ‘podkręciło’ smak dyni. Następnym razem może dodam nawet trochę więcej pecorino? ;)

*

butternutgorgonzola

Przekąska z dyni Butternut i gorgonzoli

1 mała dynia Butternut
gorgonzola
rukola
orzechy włoskie i pestki dyni
oliwa
sól, pieprz

vinaigrette
1 cytryna (skórka + 2 łyżki soku)
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka oleju z pestek dyni
¾ łyżki octu balsamicznego
1 łyżka miodu
sól, pieprz

Piekarnik rozgrzać do 180°.
Połówki orzechów oraz pestki dyni zrumienić na suchej patelni.
Składniki sosu dokładnie wymieszać. Rukolę umyć i osuszyć (polecam użycie ‘wirówki’ do sałat).
Dynię obrać i pokroić na plastry (ok. 1,5 -  2 cm grubości), ułożyć je na blasze wyłożonej papierem, każdy plaster lekko posmarować oliwą, posolić i piec ok. 15-18 minut. Gdy dynia zaczyna już być miękka – na każdy plaster nałożyć nieco gorgonzoli i zapiec jeszcze kilka minut, aż ser się roztopi.
Rukolę wymieszać z sosem (zostawić go odrobinę do ‘dekoracji’), ułożyć na talerzach, następnie nałożyć plastry dyni, posypać je zrumienionymi orzechami i pestkami dyni i skropić jeszcze odrobiną sosu. Konsumować natychmiast :)

*

*      *     *

*

tartadyniapesto

Tarta z dynią i rukolowym pesto

na formę o średnicy 22-24 cm

1 płat ciasta francuskiego lub kruchego
1 niezbyt duża dynia Hokkaido (ok. 600-700 g)
(lub inna dynia o ‘suchym’ miaższu)
garść orzeszków piniowych
50 g startego pecorino + 2-3 łyżki do posypania
180 g kremowego koziego serka
120 ml śmietany (użyłam takiej o zawartości 35% tłuszczu)
1 jajko
1 roztarty ząbek czosnku (można pominąć)
2-3 łyżki pesto z rukoli – klik (lub tradycyjnego)
sól, pieprz do smaku

Piekarnik rozgrzać do 180°.
Dynię przekroić na pół, wydrążyć, pokroić na plastry (mniej więcej 1,5 cm grubości), ułożyć je na blasze wyłożonej papierem i piec ok. 15 – 20 minut (dynia ma być już miękka, jednak nie rozpadająca się, jeszcze lekko ‘al dente’).
Orzeszki piniowe zrumienić na na suchej patelni.
Wszystkie pozostałe składniki na farsz starannie wymieszać.
Formę wyłożyć papierem do pieczenia lub natłuścić i nakłuć widelcem. Ułożyć plastry dyni (kilka możemy pozostawić do ułożenia na samym wierzchu), zalać je masą serowo-jajeczną, posypać resztą pecorino i orzeszkami piniowymi i piec ok. 40 minut w 180°.

*

tartadyniapesto1

tarta przed pieczeniem

*
Inspiracja przepisem na tartę z dynią i pesto z tej oto książki : Clea ‘Variations Potimarron’

*

Smacznego!

*

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email