Miesięczne archiwum: Styczeń 2008

Chleb na zakwasie

Niedawno - za posrednictwem Margot :) – trafilam na blog ConfitureMaison na ktorym znalazlam kilka ciekawych przepisow ; jednym z nich jest przetestowany w zeszly piatek przepis na chleb na zakwasie. Przepis jest prosty, a chleb naprawde smaczny, dlatego dziele sie z Wami przepisem majac nadzieje, ze i Wy zechcecie go wyprobowac :

Chleb na zakwasie, z ziarnami

400 g bialej maki (u mnie pol na pol z orkiszowa)
250 g maki razowej
1 lyzka soli morskiej
1 lyzka brazowego cukru
350 g wody
350 g zakwasu
+ ziarna (jakie lubicie i ile lubicie ;) )

Wyrobic ciasto (ok. 15-20 min).
Uformowac kule, przykryc i zostawic do wyrosniecia na ok. 3 godz. (w temp. 23-25°).
Nastepnie ciasto odgazowac, lekko wyrobic (przez ok. 1 minute), uformowac bochenek (zwinieciami pod spod) i zostawic go do ponownego wyrosnieciana  ok. 2 godziny.

(u mnie rosl za kazdym razem nieco dluzej, zapewne z powodu niesprzyjajacej mu temperatury…)

Piec w temperaturze 230° ok. 30 min. (nie zapomniec o spryskaniu woda).

Ewentualnie po okolo 20 minutach mozna go przykryc folia aluminiowa jesli zbyt szybko brazowieje.

Ja zrobilam go z polowy porcji i po sprobowaniu bardzo tego zalowalam ;)

Chleb z przepisu Vanessy jest niezwykle smaczny, polecam!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Cheesecake, moja milosc

Tak, kocham serniki! Lecz jako ze nie mam tutaj takiego sera z jakiego w Polsce piecze sie dobre serniki, to pokochalam odkryty tutaj cheesecake. Do tej pory najczesciej robilam taki z biala czekolada do ktorego dodawalam tez odrobine kokosu (nie zalicza sie on wprawdzie do dietetycznych wypiekow, ale jaki jest pyszny ! ! !) A jako, ze kocham tez kokos i mango, to ostatni cheesecake jaki upieklam byl taki wlasnie : kremowo-kokosowy o smaku soczystego mango :)
Zaden z widzianych wczesniej przepisow nie zadowalal mnie na 100%, dlatego po kilku modyfikacjach zrobilam cos takiego :

Cheesecake z mango i kokosem

400 g kremowego serka
180 g serka typu ‘petit-suisse’ *
3 jajka
1 szklanka cukru
2 opakowania cukru waniliowego
300 g zmiksowanego mango
8 lyzek wiorek kokosowych
1 lyzka maizeny (skrobia kukurydziana)
1 lyzka rumu

(*petit-suisse jest mniej kremowy od serka Philadelphia)

Serki dobrze wymieszac z jajkami i cukrem (najlepiej, aby wszystko bylo w temperaturze pokojowej) ; nastepnie dodac mango, kokos, maizene i rum, raz jeszcze dobrze wszystko dobrze wymieszac.
Wstawic do nagrzanego do 180° piekarnika ; po 15 minutach obnizyc temperature na 110-120° i piec jeszcze ok. 60 min.

Musze przyznac, ze po raz pierwszy sernik mi nie opadl, byl ‘rowniutki’, bardzo kremowy z przyjemna, egzotyczna nuta ;)

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

A dla amatorow bialej czekolady, przepis znaleziony na stronie Marmiton :



Cheesecake z biala czekolada

(na tortownice o srednicy 18 cm)

Na spod :

- 125 g ciasteczek (np. Digestive)
- 85 g stopionego masla
- cynamon

Na mase :

- 400 g serka Philadelphia
- 200 g bialej czekolady
- 50 g cukru
- 2 jajka
- 1 lyzka maki

Nagrzac piekarnik do temperatury 200°C.
Pokruszyc ciasteczka, zmieszac z roztopionym maslem, dodac cynamonu do smaku.
Wylozyc ta masa spod i boki formy, wstawic do lodowki.
Rozpuscic czekolade w kapieli wodnej dodajac 2 lyzki wody (uwaga ! kapiel nie moze byc zbyt goraca ! !)
Starannie wymieszac serek z roztopiona czekolada, nastepnie dodac cukier i jajka, na koniec dodac make i raz jeszcze dobrze wymieszac.
Wlac mase na uprzednio przygotowany spod.
Piec ok. 35 – 40 min w temperaturze 200°C
Pozostawic w piecu jeszcze ok. 30 min po wylaczeniu piekarnika.
Po calkowitym wystudzeniu wstawic do lodowki na min. 12 godz. (najlepszy jest na drugi dzien).

Ja czesto dodaje wiorkow kokosowych do masy lub cynamonu ; zazwyczaj pieke go rowniez bez tego ‘ciasteczkowego’ spodu, zapiekam tylko sama mase serowa (i z trudnoscia powstrzymuje sie przed wyjedzeniem jej przed wstawieniem do piekarnika…)

Zycze smacznego wszystkim serniko-maniakom ! :)

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Ciasto dla tesciowej :)

Tak, tak, moj ostatni wypiek byl dla tesciowej wlasnie :)
Wiem, ze lubi czekolade, acz ni przepada za wypiekami w 100% czekoladowymi; a jako ze bardzo lubi cytrusy, to postanowilam upiec czekoladowo-pomaranczowa zebre, ktorej juz od pewnego czasu chcialam sprobowac.
Ciasto jest pyszne, aromatyczne, lekko piaskowe. W sam raz do popoludniowej kawy :)


Czekoladowo – pomaranczowa zebra

(przepis z kolekcji Betty Bossi)

 

4 bialka
szczypta soli
ubic na piane

2 lyzki cukru
dodac 1 lyzke cukru, dalej ubijac, dodac druga lyzke cukru, jeszcze chwile ubijac

180 g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
4 zoltka
ubic na biala mase

200 g stopionego, letniego masla
2 male pomarancze (skorka + sok)
dodac do masy

250 g maki
50 g maizeny
1 lyzeczka proszku do pieczenia
wymieszac obydwie maki z proszkiem, dodac do masy, wymieszac ; nastepnie dodac bialka, delikatnie wymieszac i podzielic ciasto na 2 czesci

100 g czekolady + 2 lyzki wody
rozpuscic w kapieli wodnej, dodac do jednej czesci ciasta

2 lyzki konfitury z pomaranczy (ja uzylam z mandarynek, Slow Food)
2 lyzki Cointreau (u mnie rum)
dodac do drugiej masy

Na srodek natluszczonej foremki (w przepisie tortownica o sr. 24 cm) wlac 2 lyzki jasnej masy, nastepnie 2 lyzki ciemnej itd.

Piec ok. 50 min w nagrzanym do 180° piekarniku

*

PS. Tesciowa zaraz po sprobowaniu poprosila o przepis, wiec to chyba dobry znak ;)

*

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email