Archiwa kategorii: dynia – Festiwal Dyni

Festiwal Dyni 2013

courge_NZ
Jesień, oprócz szeleszczących pod stopami złotych liści, ma dla mnie pewien dodatkowy, olbrzymi atut – dynie. I choć uwielbiam wiosenne nowalijki oraz obfitość letnich warzyw i owoców na straganach, to co roku niecierpliwie wyczekuję właśnie jesiennych dyni.
Niestety tegoroczna aura (znów) nie była dla dyń zbytnio łaskawa… Choć lato było dosyć suche, ciepłe i słoneczne, to chłodna i deszczowa wiosna mocno opóźniły rozwój roślin, tak więc odmiany, które potrzebują dłuższego czasu dojrzewania (np. wszelkie zielono-szare dynie) nie obrodziły w tym roku tak jak powinny.

courges2013_1od lewej : czerwony Rouge Vif d’Étampes – Jarrahdale – Potimarron

Te pierwsze dostępne na straganach okazy z początku września, nie są jeszcze tak smaczne jak te październikowe, dlatego zawsze cierpliwie czekam na pełnię sezonu i to dopiero w połowie października zaczynam kupować dynie, które będą leżakować w domu przez zimę (a niektóre z odmian aż do wiosny).

courges2013_2po lewej  czerwony Rouge Vif d’Étampes, po prawej – Jarrahdale

Choć moje ulubione dynie, to zdecydowanie te szaro-zielono-niebieskie (i to właśnie one najlepiej znoszą zimową hibernację), to właściwie nie sposób jest oprzeć się urokowi i innych okazów. W temacie dyń minimalizm zdecydowanie jest moją mocną stroną ;)

courges2013_3od lewej : Racer – Marble –  Potimarron

Tradycyjnie już, jak co roku, odwiedzam największe tutejsze dyniowe farmy i korzystam z okazji by móc również porozmawiać z ich właścicielami. I jak co roku staję przed olbrzymim dylematem, najchętniej bowiem kupiłabym praktycznie wszystko, co mają oni w swojej ofercie :)

courges2013_7

Jak wspominałam już kiedyś na blogu – nieodmiennie podziwiam zapał właścicieli dyniowych farm w stylu ‘self service’, gdyż przygotowanie, ważenie i ‘ometkowanie’ dyń wymaga naprawdę sporo czasu i energii. I przyznajcie sami – trudno jest się oprzeć pokusie, mając do dspozycji aż taki wybór, nieprawdaż?

courges2013_8

Co roku sprawdzam również ewentualne dyniowe ‘nowości’; i choć po tylu latach kupowania dyni większość dostępnych tutaj odmian znam już doskonale, to od czasu do czasu udaje mi się jeszcze wypatrzyć również coś nowego.
Tym razem była to np. dynia Kururu (Cucurbita maxima), z rodziny dyni Hubbard. Są to okazy o dosyć znacznych gabarytach, często ważące od 10 do 15 kilogramów, i tak jak pozostałe Hubbardy – o suchym, zwartym miąższu.

(dynia zielona – Kururu; obok – Golden Hubbard)

courges2013_kururu_goldenhub
Pojawiła się tutaj również pewna rosyjska odmiana dyni – Volga River (Cucurbita maxima) :

volga_river

Tym razem w domu zagościło nieco mniej dyni niż w zeszłym roku (niecałe 50 sztuk, ale na moje usprawiedliwienie dodam, iż niektóre są naprawdę niewielkie… ;)), a jako iż będą miały one w tym roku nieco krótszą trwałość niż zazwyczaj (właśnie z powodu kapryśniej aury i nadmiaru wilgoci), wybrałam najwięcej tych ‘odpornych’ odmian, a nieco mniej tych, które trzeba skonsumować jak najszybciej. Oto kilka z nich :

crown_prince
Crown Prince (Cucurbita maxima) to wyjątkowo smaczna dynia rodem z Australii i Nowej Zelandii. Owoce są szare, okrągłe i lekko spłaszczone (średnio od 4 do 8 kg); miąższ jest jasnopomarańczowy, dosyć suchy i zwarty, bardzo dobrej jakości. Można ją przechowywać do 8 miesięcy.

triamble

Kolejna australijska piękność to Triamble – znana również jako Tristar lub Shamrock (Cucurbita maxima), którą po raz pierwszy pokazywałam na blogu pięć lat temu – klik (wybaczcie jakość tamtych zdjęć ;)). Jest to szaro-niebieska, dawna odmiana dyni, o wyjątkowo oryginalnym trójkątnym kształtcie. Miąższ jest ciemnopomarańczowy, zwarty, bardzo dobrej jakości. Bez problemu można ją przechowywać aż do roku, a w optymalnych warunkach nawet o wiele dłużej.

nagydobosi
Inna z odmian, której leżakowanie nie jest straszne, to goszcząca u mnie co roku węgierska Nagydobosi Sutötök (Cucurbita maxima), tak jak poprzednia – wyjątkowo smaczna. Ma szaro-niebieskie owoce o wadze od 4 do 9 kg i żółto-pomarańczowy miąższ bardzo dobrej jakości.
Można ją przechowywać do 7 miesięcy, w optymalnych warunkach nawet dłużej.

blue_ballet

Blue Ballet (Cucurbita maxima) z rodziny dyni Hubbard (podobna do pokazywanej Wam trzy lata temu dyni Blue Hubbard) to kolejna z moich ulubienic. Ma jasnopomarańczwy miąższ, suchy, zwarty, bardzo dobrej jakości; owoce szaro-niebieskie, od 2 do 3 kg. Bez problemu można ją przechowywać ok. 8-9 miesięcy.

Co roku kupuję również dwie inne odmiany z rodziny Cucurbita maxima, których jedyną wadą jest fakt, iż nie można przechowywać ich tak długo, jak ich poprzedniczek :

buttercup
Buttercup to bardzo popularna i niezwykle ceniona amerykańska dynia o bardzo smacznym, lekko kasztanowym smaku. Owoce są ciemnozielone, lekko spłaszczone (wypukłe pod spodem), o wadze ok. 2 kg; miąższ lekko pomarańczowy, suchy i zwarty. Czas przechowywania – ok. 4 miesiące.

australian_butter
Australian Butter to australijska odmiana o pomarańczowo-różowej skórce i pomarańczowym, dość zwartym miaższu (waga ok. 5-6 kg). Można ją przechowywać do 3 miesięcy.

makaronowa
W sezonie zawsze kupuję też kilka sztuk dyni makaronowej (Cucurbita pepo). Ma ona owalne owoce (średnio ok. 1,5 kg), miąższ jasnożółty, po ugotowaniu / upieczeniu rozdzielający się na ‘nitki’ (stąd druga jej nazwa – ‘spaghetti’). Ze względów na walory smakowe nie jest to moja ulubiona odmiana, jest bowiem za mało ‘dyniowa’ ;), ale z tego właśnie względu często smakuje tym, którzy za dyniami nie przepadają (wszak każda potwora… ;)). Wspominałam o niej np. tutajklik, zainteresowanych odsyłam więc do tamtego wpisu.

hokkaido
I oczywiście must have każdego dyniowego sezonu, czyli Uchiki Kuri / Red Kuri, zwana najczęściej dynią Hokkaido (Cucurbita maxima).
Ciemnopomarańczowa skórka i mocno pomarańczowy, suchy miąższ o pysznym, kasztanowym smaku. To niezwykle cenna dynia ze względu na wysoki poziom witaminy A oraz karotenu. Może długo ‘leżakować’, co dodatkowo podnosi jej wartości odżywcze. Dyni z tej rodziny nie musimy obierać ze skórki, co jest ich dodatkowym atutem :) pod warunkiem rzecz jasna, iż bardzo dokładnie je umyjemy / wyszorujemy przed użyciem. Ze względu na suchy, zwarty miąższ, dynia ta jest idealna do pieczenia (kilka pomysłów np. tutaj – klik), czy do przygotowania dyniowego puree. Co tydzień zjadamy minium dwie-trzy sztuki Hokkaido i przyznam, że nie wyobrażam już sobie teraz mojej kuchni bez niej… ;)

butternut2011
Drugim must have jesieni jest dynia Butternut, czyli dynia masłowa (Cucurbita moschata). Charakteryzuje się podłużnym kształtem, beżową skórką (na zdjęciu również odmiana pomarańczowa – Orange) i pomarańczowym miąższem o lekko kasztanowym smaku. Owoce nie są zbyt duże, często od 1 do 3 kg (lub mniejsze, idealne jako osobna, pojedyncza porcja, jak np. tutajklik). To z pewnością najbardziej uniwersalna dynia : miękka, ułatwiająca obieranie skórka, bardzo małe gniazdo nasienne (więc stosunkowo niewiele odpadów ), a do tego dobrej jakości, niezbyt wilgotny miąższ. Nadaje się praktycznie do wszystkiego, choć puree z niej będzie nieco bardziej wilgotne niż z dyni Hokkaido np.

Często w języku polskim spotykam się z nazywaniem dyni Butternut dynią piżmową, z czym nie do końca się zgadzam (ale oczywiście mogę się mylić…), gdyż dynie piżmowe to cała rodzina Cucurbita moschata, które różnią się i samym miąższem i wyglądem zewnętrznym, co widać np. na poniższym zdjęciu :

courges2013_11
od lewej – Sucrine du Berry, mały Butternut, z tyłu prowansalska muszkatołowa i po prawej – Papaya

 

prowansalska_muszkatolowa
Do tej samej rodziny należy kolejna bardzo popularna dynia – wspomniana wyżej prowansalska dynia muszkatołowa (Cucurbita moschata). Jej miąższ jest delikatny, aromatyczny, o lekko muszkatołowym smaku (pachnie bardzo owocowo, melonowo). Jest pięknie żebrowana, zielona w początkowym stadium, później przechodząca w beż / brąz. Owoce mogą ważyć od 7 do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu kilogramów. Nie nadaje się do pieczenia, gdyż miąższ jest dosyć wilgotny (nie jest też więc najlepsza na puree), za to idealna będzie do wszelakich zup czy np. do wyciskania z niej soku (jeśli jesteście zwolennikami świeżych, warzywnych soków, to jak najbardziej Wam tę dyniową opcję polecam! :)).

 (poniżej w zielonym ubarwieniu)

courges2013_9

Do dyń piżmowych należy również Papaya Squash (Cucurbita moschata) : jest zielono-żółta, nakrapiana, a kształtem przypomina papaję właśnie (później, w trakcie dojrzewania, owoce stają się bardziej beżowe). Miąższ jest żółto-pomarańczowy, dosyć zwarty, lekko słodki. Można ją przechowywać ok. 5 miesięcy :

papaya

Oczywiście to nie są wszystkie dynie, które zagościły w domu w tym roku; jak zwykle jest Tetsukabuto, jest i Delicata do faszerowania i zapiekania, kilka Acornów i kilka dyni cukrowych. W celach bardziej ozdobnych niż kulinarnych, zamieszkało też z nami kilka małych Jack Be Little, a w celach tylko i wyłącznie ozdobnych – jeden turecki turban :)

turecki_turban
Mimo iż jest to dynia jak najbardziej jadalna, to jej smak niestety nie wyróżnia się niczym szczególnym; tak jak np. w przypadku dyni Rouge vif d’Etampes (tzw. ‚Cinderella Pumpkin’), gdybym musiała którąś z nich zużytkować, to tylko z dodatkiem innej dyni czy innych warzyw, np. w postaci zupy (z duuużą ilością przypraw ;)).

Kupując dynie pamiętajmy by wybierać zdrowe okazy, bez plam czy uszkodzeń. Jeśli chcemy je przechowywać nieco dłużej, to wybierzmy te z dość długim ogonkiem, nigdy te które są go pozbawione. Przechowywane w suchym, w miarę chłodnym i przewiewnym miejscu, niektóre gatunki będą mogły przetrwać kilka długich miesięcy. Pamiętajmy też, by regularnie oglądać leżakujące w domu dynie i gdy tylko zauważymy na nich jakieś plamy, przebarwienia lub pierwsze oznaki psucia – natychmiast je zużytkujmy.

courges2013_5

O dyniach można by pisać bez końca. Że są piękne, to już wiemy :) Że są niezwykle smaczne – również. I jeszcze uniwersalne, gdyż przygotować można z nich praktycznie wszystko – od pieczywa, przez zupy, sałatki, tarty, zapiekanki, suflety, placki i naleśniki, farsze i nadzienia wszelakie, makarony, warzywne gulasze i kotleciki, po ciasta, musy, lody, przetwory… Do tego dynie są wyjątkowo zdrowe : są bogatym źródłem karotenu, przeciwutleniaczy, witamin A, C, E, i B, błonnika, kwasu foliowego oraz wielu składników mineralnych (m.in. cynku, żelaza, wapnia, magnezu, potasu i fosforu). Są lekkostrawne i niskokaloryczne (a zatem bardzo przyjazne również dla naszej sylwetki), a jednocześnie dzięki dużej zawartości błonnika – syte. Czego więc chcieć więcej? :)

*     *     *

W tym roku już po raz szósty zapraszam Was na nasz blogowy Festiwal Dyni. Mam nadzieję, że i tym razem uda nam się powiększyć zbiory dyniowych przysmaków oraz powiększyć grono dynioholików :)
Nowych czytelników odsyłam również do wcześniejszych festiwalowych wpisów, gdzie znajdziecie więcej zdjęć i opisów gatunków dyni, a na opublikowane już na blogu przepisy zapraszam tutajklik.
( Festiwal Dyni 2012  /  Festiwal Dyni 2011  /  Festiwal Dyni 2010  /  Festiwal Dyni 2009  /  Festiwal Dyni 2008 ).


Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłego weekendu (koniecznie pod znakiem dyni! :))


I jeszcze na koniec podziękowania dla (et encore un grand merci aux propriétaires de…) :
‚La grange aux courges’ (Famille Jaquier)
la ferme de Mme Martine Meldem
‘1001 courges’

 

 

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Festiwal Dyni 2012 – podsumowanie

dynie_banner2012To już po raz piąty przyłączyliście się (jak zwykle tłumnie! :)) do naszego Święta Dyni. Znów pojawiło się mnóstwo wspaniałych przepisów i jak co roku podziwiam Wasz zapał i inwencję :) Mam nadzieję, że dzięki temu wspólnemu kucharzeniu dynia będzie coraz bardziej popularna i że zyska kolejnych wielbicieli. Ponownie bowiem udowodniliśmy, że można z niej wyczarować absolutnie wszystko i że jest ona idealnym kompanem naszej jesienno-zimowej kuchni. Nie zwlekajcie więc zbytnio i czym prędzej wypróbujcie kolejne dyniowe przepisy, a po szczegóły odsyłam poniżej.

Jednocześnie dziękuję Wam wszystkim za udział w Festiwalu i za wszystkie przygotowane smakołyki. Miło mi, że po raz kolejny dynia Was zachęciła do eksperymentów i tak różnych kulinarnych preparacji (przy okazji proszę też o ewentualne info – mailowo lub w komentarzach – jeśli kogoś pominęłam lub źle zapisałam Wasze dane…).

Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do dyniowej lektury! I raz jeszcze dziękuję, że wciąż co roku mi towarzyszycie :)


(nie wiem niestety, czy i tym razem uda mi się przygotować alfabetyczny spis treści, dlatego zanim to nastąpi polecam Wam używanie funkcji ‘Ctrl+F’, dzięki której na ekranie pojawia się okienko ‘szukaj’, w które możecie wpisać nazwę szukanej potrawy, np. zupa, ciasto deser etc.; zdecydowanie ułatwia to przeszukiwanie stron internetowych…)

PODSUMOWANIE 2012

Aciri – blog ‘Bajkorada’ : Kluski leniwe z dyniąCiasto drożdżowe z dynią

Ada – blog  ‘Słodkie przepisy’ : Babka waniliowo-dyniowa

Aga-aa – blog  ‘Eksperymentalnie’ : Grillowana tortilla z pieczoną dynią i suszonymi pomidorami / Krem z pieczonej dyni / Babeczki dyniowe z jabłkami
i na blogu ‘Makaroniary’ : Fusilli z pieczoną dynią i suszonymi pomidorami / Makaron z pieczoną dynią i cukinią

a.grey – blog ‘Spiżarnia’ : Walijska zupa z dyni / Pierożki z nadzieniem dyniowym

Amber – blog  ‘Kuchennymi drzwiami’ : Dyniowe marmoladki z imbirem i soląCurry podwójnie dyniowe

Ania – blog  ‘Wysokie mniamanie’ : Zupa dyniowa z mlekiem kokosowym

Ania – blog  ‘Big Baking Theory’ : Sernik dyniowy / Muffiny dyniowo-pomarańczowe

Anna – blog ‚Waniliowo’ : Sałata z pieczonej dyni hokkaido

Atina – blog ‘Tak sobie pichcę’ : Sernikobrownies z dyniąChlebek dyniowy z kleksami nutelli / Makaron w sosie serowym z dynią / Dyniowe słodkie drożdżówki z cynamonem

Bartoldzik – blog   ‘Facet na talerzu’ : Tost zapiekany z dynią, miodem i gorgonzoląPlacki ziemniaczane z dyniąPlacek z dyni najlepszy na świecie

Bee – blog  ‘Z magazynu’ : Dyniowa chai latte / Sałatka z pieczoną dynią, kaszą jaglaną i fetą / Hummus dyniowy / Podwójnie dyniowe tortelli / Dyniowy paj z syropem klonowym i orzechowym cukrem

BeeSweet
: Pączki z dynią (bez smażenia)

Bernadeta – blog ‘Mój kulinarny pamiętnik’ : Bułeczki dyniowe czyli pumpkin knots

Blue_megi – blog  ‘Rogalik’ : Ciasto dyniowe z nutelląZupa-krem z dyni z imbirem

Bożena – blog  ‘Moje kucharzenie’ : Placuszki dyniowe

Brahdelt – blog ‚Friendsheep’ : Pierogi z dynią

Buruuberii – blog  ‘Makagigi’ : Pieczona dynie z czosnkiem i orzeszkami sosnowymi

Charlotte – blog ‘Cukiernicze kreacje Charlotte’ : Lekko orzechowy pasztet z dyni i jabłek

ChilliBite : Wyśmienita tarta dyniowa czyli Pumpkin Pie

Cudawianki
– blog ‚Brulion z przepisami’ Dyniowe sernikobrownies

Dawny_basik – blog  ‘Mozaika życia’ : Zupa z dynią piżmową i gruszkami

Elficzna : Boskie ciasto dyniowe pod pierzynką

Ewa – blog  ‘Aylesbury days’ : Zapleć warkoczeAnolini bisuja z szałwią

Ewa – blog ‘Kuchenne improwizacje’ : Tagliatelle z dynią

Ewe.Wojtasik – blog  ‘Lubię gotowanie’ : Placuszki dyniowe

EwelosaKrem z dynii / Karmelizowana dynia zświeżym tymiankiem / Dynia w occie /

Ferno – blog  ‘Meals and fears’ : Drożdżowe pierożki z nadzieniem dyniowym

Flowerek : Dyniowe CupcakesDyniowe ciastka / Ciasteczka czekoladowo-dyniowe na “lewą stronę”

Fuchsia – blog  ‘Cucina della fellicita’ : Placki dyniowe z caponatąDrożdżowa strucla z dynią i budyniem

Gosia - blog  ‘Emigrantki w kuchni’ : Nadziewane dynieDyniowa zupa z grzybami

Grażyna – blog  ‘Grażyna gotuje’ : Dyniowe curry

Hania-kasia : Zupa dyniowa z parmezanem wg Sophie Dahl

Hany – blog  ‘Mit Liebe gekocht …’ : Dyniowe frytkiRisotto z dynią

Iv – blog ‘Ko-ko-ko’ : Zupa dyniowa

Jolanta Szyndlarewicz – blog   ‘Smak mojego domu’ Babka z dyniąChlebek dyniowo-kawowyChlebek dyniowy z orzechami

Josia : Prażone pestki ze świeżej dyni z solą

Judik – blog  ‘Sweet escape into kitchen’Dyniowe babeczki z orzechami

Kabamaiga – blog  ‘Sto Kolorów Kuchni’Scones dyniowe z żurawiną / Trzeszczący chlebek dyniowy / Puree z dyni /
Chipsy dyniowe / Dyniowe ciasteczka dla pupila / Dyniowa zapiekanka makaronowa / Sernik dyniowy / Placuszki z dyni / Chałka dyniowa / Zupa krem z pieczonej dyni / Dwie sałatki z pieczoną dynią

KaczodajniaFarfalle z dyniowym pestoSernik dyniowo-kawowyKurczak w sosie dyniowo-kawowym

Kamila – blog ‘Galopem przez kuchnię’ Babeczki dyniowe

Kamila – blog  ‘Ogrody Babilonu’ : Kokosowy krem dyniowyDyniowe bułeczki

Karmel-itka : Korzenna szarlotka dyniowaCzosnkowy krem z dyni

Karolka – blog  ‘Przysmaki Karolki’ : Kopytka dyniowe

Karto_flana - blog  ‘Z kartoflanego pola’ : Zupa dyniowa

Kasandraa6 – blog  ‘Magia w kuchni’Sernik dyniowo -pomarańczowy / Chlebek razowo – dyniowyPuree z dyni i dwa sposoby

Kasia – blog  ‘Lejdi of the house’ : Ciasto dyniowe z masą z serka kremowegoPierogi leniwe w dyniowym wydaniuPlacki ziemniaczane z dyniowym akcentemSurówka z dyni jabłka z suszoną żurawiną

Kasia – blog  ‘W krainie Fiołków’ : Dyniowe ciasto drożdżowe z jagodami gojiZupa z dyni

Kasia – blog  ‘Zielakowo’ : Dyniowe korzenne muffiny

Kasien – blog ‘Stąd do Winnicy’ : Chlebek dyniowy / Festiwal dyni we Wrocławiu

Kass - blog  ‘Smaki i aromaty’ : Ciasto dyniowe z karmelizowaną dyniąDrożdżówka dyniowaŚwiąteczny chleb z dynią

Kaś – blog ‘Bake&Taste’ : Chlebek dyniowyChleb dyniowy

Kempina - blog ‘Razowe ciasteczka’ : Kruche razowe ciasteczka z dyniąCiasto dyniowe z nutą cynamonu / Łagdne curry z dynią i nutką pomarańczy

Konwalie w kuchni : Pieczona dynia z jarmużem wg Sophie Dahl

Koper – blog  ‘Koperkowa kuchnia’ : Dyniowy krem z gorgonzolą / Musztardowy gulasz z dynią

Krokodyl – blog  ‘Pomarańcza i Imbir’ : Faszerowana dynia

Łucja – blog  ‘Fabryka kulinarnych inspiracji’ : Placki z dyni / Krem dyniowo-paprykowy

M. – blog  ‘Cukier i chilli’ : Leniwe pierogi z dynią i orzechami laskowymi Pumpkin Pie

Madleine – blog  ‘Seven days in sunny June’ : Muffinki korzenno-dyniowe

Madlene17- blog  ‘Only my simple Kitchen’ : Ciastka owsiane z masłem dyniowym

Magda – blog  ‘Am mniam’ : Muffinki dyniowe z daktylami bez mleka i jajek

Magda - blog  ‘Pochwała prostoty’ : Dyniowe muffiny z fetą, orzechami i kolendrą

Magdalena – blog  ‘La mia cuchina’ : Kremowa zupa z dyni

Maggie – blog  ‘Maggie gotuje’ : Brownies z dynią

Maja – blog ‘Maja Skorupska’ : Samosy z pikantnym nadzieniem dyniowo-ziemniaczanym / Nadziewane dzikim ryzem dynie

Majana – blog  ‘Majanowe pieczenie’ : Dyniowe słodkie drożdzówki z cynamonemSernikobrownies z dynią

Majka – blog  ‘Kalejdoskop kulinarny’ : Risotto z piekarnika z kurczakiem i dyniąPotrawka z kurczaka z dynią i chorizoZupa dyniowo-porowa z kuminem i kolendrą

Małgosia – blog  ‘Smaki Alzacji’ : Ciasto francuskie mirabelkowo dynioweMakaron z dyniąMini-quiche dyniowo-porowe

Małgoś.dz – blog  ‘Pieprz czy wanilia’ : Korzenne ciasto dyniowe z orzechami włoskimiTarta dyniowa z orzechami

Mama Alergika – blog  ‘Mama Alergika gotuje’ : Słoneczne risotto z dyniąDyniowe muffiny na HalloweenPumpkin Pie Strasznie kruche ciasteczka dyniowe

Margot – blog  ‘Kuchnia Alicji’ : Dyniowe słodkie drożdżówki z cynamonemMuffiny dyniowe z daktylami

Marzena – blog  ‘Zacisze Kuchenne’ : Strudel ze szpinakiem i dynią

Marzenia podniebienia – blog  ‘Smak przyjemności’ : Tarta z dynią, gruszką i kozim seremNajlepsza zupa dyniowa z mleczkiem kokosowym

Mirabelka – blog  ‘Mirabelkowy’ : Sałatka z dyni i cukiniiKurczak curry z dynią i owocami / Śniadaniowa sałatka z dynią / Quiche z dynią, wołowiną i owczym serem / Sałatka z dyni, lazura i orzechów / Karaibska zupa z dyni

Mirosix – blog  ‘Mirosix gotuje’ : Drożdżówki dyniowe z cynamonemDyniowe brioszkiChleb dyniowy na zakwasiePan de Calabaza czyli sefardyjski chleb z dyniąZupa z dyni i soczewicyGofry z dynią

Miss_coco – blog ‚Belgia od kuchni’ : Zupa dyniowa z kuleczkami mielonego mięsa

Monika – blog  ‘Kuchenna pasja’ : Kopytka dyniowe z imbiremZupa idealna na rodzinny obiad w biegu

Montka – blog  ‘Cukierenka’ : Dyniowo-orzechowe muffiny z mikrofalówkiDyniowe muffiny oblane karmelemDyniowe muffiny z kawałkami czekolady

Mops w kuchniKotlety mielone z dynią i marchewką / Dynia Butternut faszerowana pęczakiem i boczkiemTarta kakaowa z nadzieniem dyniowym i pajęczynkąDżem z dyni

Nashelly – blog ‘Ginger breath’ : Dyniowy Mac n’cheese z szałwiąPlacuszki z dyni / Krem z pieczonej dyni z grzankami i słonecznikiem Trifle dyniowo-czekoladowe z kremem i bakaliamiZupa dyniowo-mleczna z zacierkami

Natalia – blog  ‘Notatnik Natalii’: Curry z dyni

Natalis – blog  ‘Zdrowi na codzień’ : Naleśniki z dyniowym farszem

Nutrija – blog  ‘Taka babska próba’ : Kasza jaglana z dyniąRzecz o pieczeniu dyniZupa dyniowa bez mleka

Niedzielka – blog ‚Złota Pszczoła’ : Mufinki z dynią i eksperymentalnym dyniowym krokantem

Ola – blog ‘Ola domowa’ : Pečárka

Olcik – blog  ‘Waniliowa Chmurka’Zupa dyniowa z jabłkiem i majerankiemBabka dyniowa z orzechami

OSa – blog  ‘Pyszna dieta’ : Baba dyniowa z kruszonkąPlacki ziemniaczano-dyniowe

Panna Malwinna – blog ‘Filozofia Smaku’ : Pikantna zupa krem z dyniGranola dyniowa

Pati - blog  ‘Czerwień i błękit’ : Zupa kremowa z pieczonej dyni i warzyw

Patka – blog  ‘Chatka Patki’ : Kruche ciasteczka z dyniowym musem / Delikatna zupa dyniowa z mlekiem kokosowym

Pela – blog ‘Zapiski kuchenne Peli’ : Dynia pieczona z boczkiem

Pinkcake – blog ‘Trochę Inna Cukiernia’ :  Dyniowy placek drożdżowy ze śliwkami (bez jajek i mleka)Dyniotka sypanaZawijane drożdżówki dyniowe z cynamonem (bez jajek)

Polka – blog  ‘Around the Kitchen Table’ : Gluten-free placuszki śniadaniowe

Porcelanowa – blog  ‘Kresowa Panienka’ : Faszerowana dynia

Ptasia – blog  ‘Coś Niecoś’ : Zupa z pieczonej dyni i jabłek

Shinju – blog  ‘Kuchenne wędrówki Shinju’ : Risotto z pieczoną dynią i seremCurry z kurczakiem, dynia i brokułami

Siankoo – blog  ‘Everyday Flavours’ : Cannelloni z dyniąDyniowe mini-calzonePumpkin Pie

Tarzynka – blog ‘Tarzynkowo’ : Dżem z dyni z kardamonem i wodą różanąZupa z dyni i pora, i suszonych grzybów z pistacjamiRogaliki z dynią

Thiessa – blog  ‘Sfinjak’ : Curry z dyni i ciecierzycyKrem dyniowo-paprykowyPudding dyniowy

Usagi – blog ‘W kuchni Usagi’ : Jabłkowo-dyniowe tartaletki na kruchym spodzieTorcik dyniowy z kremem śmietankowym

Wedelka – blog  ‘Kuchenne wzloty i upadki’ : Puree z dyniKrajanka serowo-dyniowa / Kurczak z dynią i pieczarkamiRacuszki z dynią i jabłkami / Lasagne z dynią i grillowaną cukinią

WegetarinkaGulasz niepodległościowyZupa z dyni, soczewicy i porówChipsy z dyni

Wiedźma_florentyna – blog  ‘Pomieszanie’ : Dyniowe muffinyMini Pumpkin PiePodwójnie dyniowe drożdżówki

Zielenina : Dyniowe kotleciki z kaszy jaglanej

Zufik – blog  ‘Zufikowo’ : Ciasto dyniowe z pomarańczową nutąCiasteczka z pestek dyniDeser dyniowo-kawowyZapiekany budyń dyniowy

I ja, Bea Pieczony Acorn ze słodko-kwaśnym winegretem Jesienne grzanki z dynią, kozim serem i figą / Risotto z pieczoną dynią i szałwią + risotto z serem roquefortPieczona dynia i soczewica w dwóch odsłonachKrem dyniowy z kandyzowanymi pekanami + Dyniowe PancakesDyniowe ślimaki z korzennym nadzieniem

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Dyniowe ‘ślimaki’ drożdżowe

dyniowe_slimaczki1

Zamiast dyniowych ślimaków miał tutaj zagościć dziś piernik dyniowy, jednak zdjęcia pewnych moich wirtualnych znajomych okazały się tak zachęcające, że i ja nie zdołałam oprzeć się tym drożdżowym  smakołykom. Cóż bowiem może być lepszego od ciepłej, delikatnej bułeczki pachnącej pomarańczą i korzennymi przyprawami? I na dodatek z dyniową ‘wkładką’! ;) Zakasałam więc rękawy (czytaj : zmusiłam do pracy mojego ulubionego kuchennego pomocnika o ‘kocim’ pseudonimie ;)) i popełniłam owe dyniowe zawijańce. I jestem pewna, że wielbicielom tych tradycyjnych ‘cinnamon rolls’ również przypadną do gustu :)

dyniowe_slimaczki2
W oryginale bardziej korzenne niż u mnie (szczegóły w uwagach poniżej), jednak wersja cynamonowo-pomarańczowa bardzo przypadła mi do gustu (mocno korzenny będzie piernik, chciałam więc, by bułeczki pozostały delikatniejsze w smaku). Lekko zmodyfikowałam przepis zastępując część mąki pszennej razową orkiszową oraz – jak zwykle – dodając również oliwy, by ciasto nieco dłużej pozostało świeże. Choć ten ostatni szczegół nie do końca niestety się przydał, bułeczki bowiem ‘zniknęły’ zdecydowanie za szybko, ażeby móc debatować o ich przedłużonej świeżości ;)

Dyniowe ślimaki przygotowane wg oryginalnego przepisu możecie zobaczyć tutaj – klik oraz tutaj – klik (przepis pochodzi z książki ‘Baked Elements’), a poniżej moja, nieco zmieniona wersja.

dyniowe_slimaczki03

Dyniowe ślimaki z korzennym nadzieniem

na ok. 10-12 bułeczek, tortownica 24-25 cm średnicy

2 szklanki (ok. 280 g) mąki pszennej (typ 650 – 720)
1 szklanka (ok. 140 g) mąki orkiszowej razowej
7 g suchych drożdży
50 g jasnego cukru trzcinowego (używam zmielonego)
100-125 ml mleka
50 masła
2 łyżki oliwy lub delikatnego oleju
2 łyżki miodu (u mnie z kwiatów pomarańczy)
160 g dyniowego puree
1 rozbełtane jajko + 1 żółtko
otarta skórka z 1 małej pomarańczy
spora szczypta soli
½ łyżeczki cynamonu
¼ łyżeczki kwiatu muszkatołowca w proszku (mace) lub gałki muszkatołowej

nadzienie :
2-3 łyżki stopionego masła
2-3 łyżki cukru (u mnie jasny trzcinowy)
½ łyżeczki cynamonu
¼ łyżeczki zmielonego kardamonu

opcjonalnie, do posmarowania : 1-2 łyżki stopionego masła lub 1 żółtko + 1-2 łyżki mleka / śmietany

lukier : serek kremowy lub homogenizowany, cukier / miód do smaku, otarta skórka z ½ pomarańczy

100 ml mleka podgrzać wraz z masłem (ma być letnie / ciepłe, nie gorące). Mąkę wymieszać z solą i przyprawami, w zagłębienie wsypać cukier oraz drożdże, wymieszać. Następnie dodać mleko wraz ze stopionym masłem, wymieszać, dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie ciasto (minimum 5-8 minut). W zależności od stopnia wilgotności dyniowego puree oraz od użytego rodzaju mąki dodać nieco więcej mleka, a jeśli ciasto wciąż zbyt mocno się klei – dosypać nieco więcej mąki (jednak nie za dużo, ciasto bowiem będzie wtedy za suche). Uformować kulę, przełożyć do naoliwionej miski, szczelnie przykryć i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. godzinę (ciasto ma podwoić objętość).
Gdy ciasto jest już wyrośnięte, stopić i przestudzić masło. Cukier wymieszać z przyprawami.
Ciasto odgazować, przełożyć na wysypany mąką (lub wyłożony papierem) blat i rozwałkować na prostokąt (ok. 25 x 50 cm), posmarować masłem (pozostawiając ok. 1 cm ciasta od brzegu bez masła) i posypać cukrem. Następnie zwinąć ciasto w rulon (od długiego boku) i dobrze docisnąć brzegi, by ciasto się rozkleiło podczas pieczenia. Ostrym nożem pokroić rulon na ok. 5 cm kawałki i układać ‘ślimaczki’ w tortownicy. Przykryć foremkę i pozostawić bułeczki do ponownego wyrośnięcia (ok. 30 minut).
Piekarnik nagrzać do 180-200°C.
Wyrośnięte bułeczki posmarować stopionym masłem lub żółtkiem wymieszanym z mlekiem (można pominąć).
Piec bułeczki ok. 20-30 minut (jeśli zbyt mocno się rumienią możemy przykryć je papierem / folią aluminiową pod koniec pieczenia i obniżyć nieco temperaturę). Przestudzić na kratce.
Serek wymieszać z otartą skórką z pomarańczy oraz z cukrem / miodem (do smaku) i serwować z dyniowymi ślimaczkami.

dyniowe_slimaczki4

Uwagi :

- o tym jak przygotować puree z dyni możecie przeczytać np. tutaj – klik lub tutaj – klik

- jako iż każda mąka chłonie nieco więcej /mniej płynu, dostosujmy jego ilość do konsystencji ciasta (jak i do wilgotności użytego puree z dyni)

- bułeczki z dodatkiem razowej mąki są może nieco mniej pulchne od ich ‘białych’ ;) odpowiedników, mnie jednak ich konsystencja i smak bardzo odpowiada; jeśli zdecydujecie się piec je bez dodatku mąki razowej, być może potrzeba będzie zmniejszyć nieznacznie ilość płynów

- ciasto po wyrobieniu nadal może być lekko klejące, nie dosypujmy jednak zbyt dużo mąki, by nie stało się ono później za suche

- ciasto można wałkować przez papier do pieczenia lub folię spożywczą, dzięki czemu unikniemy dodatkowego podsypywania ciasta mąką i zachowamy odpowiednią jego konsystencję

- cukru można dodać więcej lub mniej, wedle Waszych osobistych preferencji; miód można pominąć, choć nadaje on ciastu dodatkowego aromatu (pomijając miód dodajmy ewentualnie 1-2 łyżki płynu więcej)

- w oryginalnym przepisie ciasto jest bardziej korzenne (1 łyżeczka cynamonu + ¼ ł. gałki + ¼ ł. zmielonego ziela angielskiego + 1/8 ł. kardamonu + ¼ ł. imbiru), mnie jednak bardziej posmakowała wersja cynamonowo-pomarańczowa, jedynie z dodatkiem kardamonu do nadzienia

- w oryginale dodajemy miękkie masło w kawałkach, ja jednak przyzwyczaiłam się, by topić masło podgrzewając je wraz z mlekiem (stare, ‘maszynowe’ przyzwyczajenie sięgające już prawie 20 lat… ;))

- bułeczki można również przygotować bez jajek, dodając za to więcej mleka, by ciasto uzyskało odpowiednią konsystencję

dyniowe_slimaczki5


Kilka dni później, dzięki kilku wspomnianym już wyżej bratnim - a raczej siostrzanym ;) – duszom (przede wszystkim dzięki Unce i Bajaderce, którym przy okazji i tutaj dziękuję za kolejne, wspaniałe kulinarne inspiracje…), powstała druga wersja, bardziej ‘bogata’; ciasto przygotowałam dokładnie tak jak powyżej, za to nadzienie uległo całkowitej zmianie : ok.150 g suszonej żurawiny zmiksowałam z dodatkiem ok. 125 ml soku z pomarańczy, po czym wymieszałam z 1 łyżką miodu (ponownie z kwiatów pomarańczy) i ¼ łyżeczką kardamonu, dodałam ok. 50 g posiekanych pistacji i ok. 100 g drobno pokrojonych suszonych moreli.
Na powyższym zdjęciu bułeczki nie prezentują się może zbytnio urodziwie (pieczone w kwadratowej formie niestety podczas rośnięcia przybrały jej kształt ;)), smakują jednak naprawdę wyśmienicie! I okazały się trafionym wyborem na zakończenie tegorocznego dyniowego maratonu :)
A ze ‘ścinków’ ciasta powstały małe bułeczki, pieczone w indywidualnych foremkach :

dyniowe_slimaczki6

*     *     *

Choć tegoroczny Festiwal Dyni dobiegł już końca, to z dynią się oczywiście nie żegnam i regularnie jeszcze przez jakiś czas będę Wam proponować dyniowe smakołyki. Za kilka dni zapraszam Was na podsumowanie Festiwalu i już teraz dziękuję Wam za udział w naszym wspólnym dyniowaniu :) Miło mi, że po raz kolejny przyłączyliście się do święta dyni i dziękuję za wszystkie wspaniałe propozycje, które widziałam w tym czasie na Waszych blogach. A o szczegółach przeczytacie tu już niebawem :)


Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email