Co lubi cukinia?

Bo że ja ją lubię, to już wiecie ;)

Przede wszystkim, cukinia świetnie się czuje we wspomnianym już przeze mnie ostatnio trio – w towarzystwie pomidorów i bakłażana, ale nie gardzi też bardziej egzotycznymi smakami (w zeszłym roku wypróbowałam takie oto placuszki cukiniowe z colombo wg przepisu Anoushki i serdecznie Wam je polecam! ). Cukinia kocha też zioła, np. trybulę, miętę i bazylię. I czosnek. Lubi też migdały. I kozi ser! O tak, zdecydowanie lubi kozi ser :) Dlatego pewnie i ja pokochałam cukinię, mamy bowiem te same ulubione połączenia smakowe ;)

Ostatnio pisałam Wam o cukiniowych zupach. Dziś za to będzie przepis nieco bardziej ‘treściwy’ ;)

Robiąc przegląd lodówki kilka dni temu okazało się, że jest parę składników do w miarę szybkiego zutylizowania. I że jest zrobione już wcześniej kruche ciasto. W związku z czym wybór był jednoznaczny : tarta! Tym bardziej, że dosyć dawno już żadnej wytrawnej tarty nie popełniłam (między innymi ze względu na trwające nadal upały, które dosyć konsekwentnie trzymają mnie z dala od piekarnika ;) ).

A teraz o samej tarcie słów kilka. Smakuje i na cieście kruchym, i na francuskim. Cukinię starłam na grubych oczkach i odcisnęłam (co i Wam radzę zrobić, by nadzienie nie było zbyt płynne). A jeśli już mowa o ‘plynnym’ nadzieniu, to żeby spód tarty ładnie się upiekł, można zastosować podobną metodę jak przy wypieku tart słodkich : najpierw posypać dno tarty np. mielonymi migdałami i dopiero na nie nałożyć nadzienie (oczywiście wtedy, gdy migdały czy orzechy komponują się ze smakiem nadzienia). W wypadku tart z cukinią daje to dodatkowy, bardzo sympatyczny smak. Polecam :)

A oto co powstało z weekendowego ‘czyszczenia’ lodówki ;)

*

tartecourgetteschevre1

Tarta cukiniowa z kozim serem

Na formę 25 x 25 cm

ciasto kruche (lub francuskie)
(kruche robię wg. takich proporcji)

450 g cukinii
2 ząbki czosnku
100 g orzeszków piniowych*
80 g suszonych pomidorów (w oliwie)
150 g kremowego serka koziego
2 jajka
kilka łyżek crème fraiche
2 łyżki startego parmezanu
2 łyżki posiekanych listków bazylii
sól, pieprz
odrobina papryczni z Espelette
+ ewentualnie parmezan do posypania

*zamiast orzeszków piniowych mozna dodać np. ok. 50 g zmielonych migdałów

Cukinię zetrzeć na tarce i odcisnąć; czosnek przecisnąć przez praskę. Orzeszki zrumienić na suchej patelni. Pomidory drobno pokroić. Serek wymieszać z jajkami, dodać połowę orzeszków (można je dodatkowo lekko rozdrobnić), , parmezan, bazylię i warzywa oraz kilka łyżek crème fraiche (w zależności od konsystencji serka). Doprawić do smaku.
Foremkę natłuścić i wyłożyć ciastem, ponakłuwać je widelcem. Nałożyć farsz, wierzch tarty posypać odrobiną parmezanu (niekoniecznie) i resztą orzeszków piniowych.
Piec ok 35 min w 180°.

*

tartecourgetteschevre2

*

A lubującym się w cukinii polecam również :

- Cukiniową bruschettę z serem feta i bazylią

-  Sernik cukiniowy

- Tofu z warzywami w slodko-kwasnym sosie

*

Smacznego!

*

(przepis uczestniczy w akcji ‚Cukiniowy sierpień’)*

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

49 odpowiedzi nt. „Co lubi cukinia?

  1. Majana

    Jejciu jak ona cudnie wygląda i pachnie.. o , tak pachnie mi aż tu… :))
    Piękna tarta ! Uwielbiam cukinię i tez kocham jej połączenie z bakłażanem i pomidorem. Mniam:))
    Poczęstujesz mnie kawałeczkiem takiej tarty Beo? ;))
    Miłego dnia !:))

    Odpowiedz
  2. mico

    o mniam. Ale fajna tartownica! Orzeszki piniowe pięknie się prezentują. Crème fraiche, w naszych warunkach [braku dostepnosci] możemy zastąpić kwaśną śmietaną 30%? Czy trzeba ją jakoś wcześniej przygotować, z czymś zmieszać? Słyszałem kiedyś, że ktoś miesza kremówkę z maślanką, wstawia do ciepłej kąpieli wodnej i odstawia przynajmniej na dzień.

    Odpowiedz
  3. Anoushka

    Piękna tarta! Piękne zdjęcia!
    Pomimo upałów upiekłam wczoraj tarte :) Dziś będę miała zimny obiad i przede wszystkim nie będę musiała wychodzić z klimatyzowanego biura ;)

    Miłego dnia!

    Odpowiedz
  4. viridianka

    ja uwielbiam cukinę:) zresztą takich osob w moim otoczeniu jest na pęczki:))
    fajnie ze podalas ziola, o bazyli wiem bo gosci u mnie za-pan-brat z cukinią ale o miecie i trybuli nie wiedzialam, musze sprobowac :))

    Odpowiedz
  5. Dziwnograj

    Jej :D Cukinia nadaję się do robienia wszystkiego :D Dzisiaj już zobaczyłam przepis na muffinki z cukini, ciasto cukiniowe, tartę cukiniową, a teraz jeszcze sernik!! Ona jest niesamowita ;D
    Twoja tarta mnie zachwyciła. Poczekam chyba do soboty, na dzień targowy, nakupuję cukini i zrobię coś pysznego :)

    A i wiesz z czym jeszcze pięknie komponuje się pieczona cukinia? Z cynamonem :) Osobiście jestem tym połączeniem zachwycona.

    Odpowiedz
  6. zawszepolka

    Ja ja lubię!! Poproszę kawałek :)))
    Mogę się wymienić za kawałek pizzy domowej roboty :)) Na cieniutkim spodzie :)
    Ależ zdjęcia pięknie doświetlone!
    MNIAM!
    Pozdrawiam Panienkę Beę :)))))

    Polka

    Odpowiedz
  7. Bea Autor wpisu

    Wiosenko, Ewo, Tilinaro, Jo-hanah, Gosiu – dziękuję! :*

    Majko, dodaj w takim razie jakiegoś ‘zwykłego’ serka; feta + zioła to też dobre połączenie (jak np. w linku do bruschetty).

    Ależ oczywiście Majanko, częstuj się !

    Masz rację Mi, od kiedy spróbowałam połączenia cukinii i fety przyznaję, że bardzo mi przypadło do gustu !

    Lukrecjo, Twoja wersja też brzmi pysznie, choć dla mnie by było bez krewetek niestety ;)

    Mico, dzięki :)
    Co do crème fraiche to nie jest to dokładnie to samo co ‘zwykła’ kwaśna śmietana; to coś pomiędzy słodką a kwaśną śmietaną, o (bardzo) gęstej konsystencji. Poszperałam teraz w necie i znalazłam takiego linka a propos domowego ‘wyrobu’ crème fraiche właśnie :
    http://forum.gazeta.pl/forum/w,77,62415209,62416076,nie_jest_smietana_nie_byl_i_nie_bedzie_.html
    Sama niestety nigdy w ten sposób jej nie robiłam, więc nie chcę Cię wprowadzić w błąd.

    Anoushko, ja teraz żywię się głównie sałatkami i w weekend miałam naprawdę dość żaru bijącego od piekarnika :/ Następny wypiek będzie więc musiał poczekać na ochłodzenie ;)

    Małgosiu, miam nadzieję, że Ci posmakuje :)

    Viridianko, wypróbuj koniecznie, jakie połączenie będzie Ci / Wam najbardziej odpowiadać :)

    No właśnie Dziwnograju, warzywo do wszystkiego ;)

    Poleczko, chętnie się wymienię! ;) I dziękuję, że mnie odmłodziłaś :))
    PS. A zdjęcia doświetlone tylko oknem ;)

    Korniku, miło mi bardzo! Mam nadzieję, że tarta posmakuje :)

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  8. maya

    podziwiam piekne (i apatyczne) zdjecia. Anoushka kiedys uczestowala nas tarta z cukinia i smardzami. Oglednie mowiac: cukinia w tarcie, zwlaszcza ze smardzami, bardzo smaczna jest.

    Tarte zrobie. Tez nie lubie koziego sera; pewnie dodam pecorino. Albo cheddaru. Albo gorgonzoli dolce. Albo domieszam owczej ricotty.

    Odpowiedz
  9. buruuberii

    Bea, powiem Ci ze bardzo fajnie „zutylizowalas” pewne skladniki i sklad nadzienia tartowego brzmi swietnie! Ser kozi darze chyba najmniejszym szacunkiem ze wszystkich serow, ale wszystkie kocham, a jego jedynie ciut mniej :-) Polaaczenie z migdalami brzmi idealnie, a nigdy nie probowalam…
    Usciski :*

    Odpowiedz
  10. Bea Autor wpisu

    Maya, tylko się mogę domyślać jaka ta tarta była pyszna ;) A co do serów to każdy z wymionych przez Ciebie będzie świetnie smakował, bo cukinia ma to do siebie, że z każdym wyrazistym serem świetnie smakuje. Ja dziś jej do towarzystwa zakupiłam Saint Augur ;)

    Aga, to uważaj na tę klawiaturę, ona wilgoci nie lubi ;)

    Basiu! Nie lubisz koziego sera ? ! ? No cóż, jakoś będę musiała to przeżyć ;) A połączenia z migdałami spróbuj koniecznie, ja osobiście uwielbiam :)

    Kass, cieszę się że przepis Ci przypadł do gustu i mam nadzieję, że tarta posmakuje :)

    Mico, daj koniecznie znać co wyszło z tych eksperymentów ! Bardzo jestem ciekawa…

    Cudawianko, właśnie aż się ‘boję’ podawać tu kolejne cukiniowe przepisy, bo Wam się to przecież znudzi… A u mnie cukinia prawie na okrągło ostatnimi czasy ;)

    Margot, mogę Ci nawet przesłać oryginał ;) I dziękuję Ci bardzo ! :*

    Pozdrawiam !

    Odpowiedz
  11. Aga z Zapiecka

    Baaaardzo fajne, zwłaszcza, że mam do „zutylizowania” 3 cukinie i serek kozi kremowy. I mam zamrożone ciasto francuskie. :) Az trudo uwierzyc :D
    Buziaki!

    Odpowiedz
  12. buruuberii

    Bea, musze szybko zdementowac pogloski: kozi „landana belegen” jest wspanialy, ale bialy kozi ser tylko lubie bardzo, inne sery zas kocham :-) To absolutnie nie znaczy ze nie lubie, ale jakos raz czy dwa marnie trafilam (niestety nie pamietam nazw) i potem jakos mniej kupowalam, ale zaczynam nadrabiac zaleglosci!
    Wlasnie i Ty jestes odpwowiednia osoba do zapytania: polec prosze jakies biale kozie sery „do chleba”?
    Usciski :*

    Odpowiedz
  13. Bea Autor wpisu

    Aga, witaj po wakacyjnej przerwie ;) Mam nadzieje, ze tarta posmakuje :)

    Eweno, dziekuje bardzo :) Oby Twoja znajomosc z cukinia okazala sie owocna ;)

    Basiu, nie wiem czy jestem odpowiednia osoba, gdyz sery kozie znam tylko francuskie oraz tutejsze; mnie smakuja wszystkie, a jest ich naprawde sporo. Zobacz np. w ponizszym linku – klikajac na kazde zdjecie masz dodatkowe typy sera :

    http://s271624911.onlinehome.fr/fr/les-fromages-de-chevre.html

    No i zalezy tez, czy wolisz sery twardsze, do krojenia – jak ‚zolte’, czy raczej swieze – jak bialy ser, czy moze otoczone lekka, plesniowa skorka…?
    Jesli cos Ci sie wyjatkowo tam spodoba, to pytaj smialo – chetnie napisze wtedy cos wiecej :)

    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  14. buruuberii

    Bea, dziekuje Ci pieknie za link – przejrzalam i powiem Ci ze na poczatek bardzo zainteresowaly mnie te raczej zolte, dojrzewajace (jak Savoie, Pyrénées). Jak juz sie poprzeprowadzam, to odezwe sie na spokojnie pewnie z dalszymi pytaniami, bo Szwajcarskich serow chyba wogole nie znam… a „kulka” o ktorej kiedys pisala ciekawi mnie niesamowicie :-)
    Pozdrowienia!

    Odpowiedz
  15. Małgoś.dz

    Ale ze mnie ciemna masa! Wydawało mi się, że napisałam od razu, ale chyba urojenia mam… :D Beatko, robiłam! Robiłam na niedzielny obiad. :) Z jedną zmianą, zamiast serka koziego dałam ricottę. Reszta wg przepisu. Pycha było! I jak zawsze przy tartach na kruchym cieście – baaardzo syte. :)

    Odpowiedz
  16. Aga z Zapiecka

    Beo, właśnie robię te tarte.. i mam jedna mala watpliwosc czy ciasto francuskie podpiec przed wylozeniem farszu? Ja bym chyba podpiekla, ale z Twojego opisu wychodzi ze chyba nie bardzo.. Wakacje chyba wybily mnie troche z rytmu :)

    Odpowiedz
  17. Bea Autor wpisu

    Aga, przepraszam, trafilas akurat na moment gdy bylam na rehabilitacji… Nie, ja nie podpiekalam ciaststa, podpiekam je tylko gdy farsz jest mocno ‚wilgotny’. Mam nadzieje, ze wyszlo i ze CI / Wam smakuje :)

    Odpowiedz
  18. Pingback: Tarta z cukinią i serem kozim « Zapiecek

  19. Joanna

    Beo, patrzę i tą wspaniałą tartę i chciałabym zrobić takową na cieście francuskim (widzę, że Ty opierasz się na półkruchym), które kupiłam jakiś czas temu i postanowiłam je wreszcie wykorzystać, jednak jakoś obawiam się, że po nałożeniu farszu zupełnie… sflaczeje. Może masz jakieś wskazówki do pieczenia tart na tego rodzaju cieście? Dodam, że tarta miałaby być dla gości, więc zależy mi na dobrym efekcie ;)

    Pozdrawiam! :)

    Odpowiedz
  20. Bea Autor wpisu

    Witaj Joanno ! Oczywiście, że możesz upiec tę tartę na cieście francuskim; jeśli boisz się, że ‘sflaczeje’, to możesz podpiec ciasto ok. 12-15 min (obciążone papierem i np. fasolą), następnie zostawić je do przestygnięcia (ok. 15 min) i na tak przygotowany spód nałożyć farsz (koniecznie wystudzony) i wtedy już zapiec całość. Trzymam kciuki i życzę udanej degustacji :)

    Pozdrawiam serdecznie !

    Odpowiedz
  21. Aleksandra

    Halo halo to znowu ja, atakuje na wszystkich frontach ;-)
    Chociaz pogoda nie zacheca do grzania piekarnika, zrobilam tarte i nie zaluje, byla pyszna, juz tylko okruchy zostaly! Czesciowo dodalam bleu d’Auvergne, na zyczenie malzonka, i jedno jajo zamiast dwoch. Bardzo dobre to polaczenie cukinii, koziego sera i orzeszkow.

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Aleksandro, milo mi niezmiernie, ze smakowalo! Widze, ze mamy podobne gusta ;) A bleu d’Auvergne uwielbiam! Ale to nic nowego, bo ja praktycznie wszystkie sery kocham ;)

      Odpowiedz
  22. Pingback: Placuszki na cukiniowy urodzaj :) « Bea w Kuchni

Odpowiedz na „buruuberiiAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>