‘Gdy słońce świeci na Gromnicę, to przyjdą mrozy i śnieżyce; gdy w Gromnicę z dachów ciecze,
zima jeszcze się przewlecze’.
U nas jak na razie ‚ciecze’, więc na mrozy i śnieżyce w ten weekend chyba nie możemy liczyć (dziś i jutro mają nas nawiedzić kolejne ‚marne’ opady śniegu, nie sądzę jednak, że ponownie będzie jeszcze biało w mieście…).
Dzisiaj, w dzień Matki Boskiej Gromnicznej (i Ofiarowania Pańskiego) jak co roku będziemy smażyć tu naleśniki; będą namiastką skrywającego się za chmurami słońca, tym bardziej iż według tradycji symbolizować miały one właśnie wydłużające się dni i rychły powrót wiosny. Może i Wy przyłączycie się zatem do naleśnikowego święta? :)
Zainteresowanym przypominam zeszłoroczny naleśnikowy wpis (tegoroczne będą u nas dziś dopiero wieczorem…) z przepisami na naleśniki w wersji pomarańczowej, kasztanowej i kokosowej. A smażąc je, nie zapomnijcie o dawnej tradycji, według której należy w lewej dłoni trzymać monetę, a prawą ręką podrzucić pierwszy smażony naleśnik tak, by ponownie spadł on na patelnię, co zapewni nam szczęście i dostatek na cały rok :)‚
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam miłego weekendu!
‚