Czekoladowy Weekend

Idac sladami Orzechowego i Cytrusowego Weekendu chcialam zaproponowac Wam kolejny, tym razem Czekoladowy, w dniach 21-24 lutego.

Czekolade kocham od zawsze, miloscia absolutnie bezgraniczna :) Pewnie wiec nie bez kozery znalazlam sie w Szwajcarii, ktora ‘szczyci’ sie najwiekszym spozyciem czekolady, a mianowicie srednio na jednego mieszkanca przypada 11,9 kilo rocznie (dla porownania, 11 kilo w Belgii i Niemczech, 6,8 kilo we Francji i 4,3 kilo we Wloszech). Biala, mleczna, gorzka, deserowa, nadziewana, z bakaliami, z likierami… wybor jest tak wielki ze kazdy z nas moze chyba znalezc cos dla siebie :)

I juz dzis wszystkich czekoladomaniakow zapraszam do wspolnego swietowania ! Wystarczy w dniach 21-24 lutego przygotowac cos z czekolada lub kakao w roli glownej zamieszczajac odpowiedni wpis na blogu, a nastepnie przeslac mi maila ze szczegolami na adres : mojakuchnia@alternet.ch

W poniedzialek 25 lutego na moim blogu dokonam wpisu podumowujacego nasz Czekoladowy Weekend.

Mam nadzieje, ze chetnych na wspolne ucztowanie bedzie wielu :)

Serdecznie wszystkich zapraszam !

A wszystkich blogujacych zachecam do umieszczenia tegoz czekoladowego bannera na swoim blogu (wystarczy skopiowac ponizszy kod html) 

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Nalesnikowy deser

Po wczorajszej wersji obiadowo-kolacyjnej nalesnikow, pora na deser :)

W wersji ‘deserowej’ wlasnie bardzo popularne sa tutaj nalesniki ‘Suzette’, przygotowywane z maslano-pomaranczowym sosem z dodatkiem Grand-Marnier (tradycyjnie zas przygotowywane byly z mandarynkami i likierem curaçao). Ja przygotowalam je nieco inaczej, zainspirowana jednym z przepisow Cyryla Lignac’a, ktory lekko zmodyfikowalam. Zrobil on bowiem nalesniki nadziewane serowym farszem z mandarynkowo-rumowym sosem. Ja natomiast zamiast uzytych przez niego serkow ‘petit-suisse’ dodalam mascarpone, a zamiast rumu – marsale, ktorej smak bardzo lubie w deserach wlasnie (zamiast mandarynek uzylam pomaranczy).


Naleśniki z pomarańczowym mascarpone

Na 4 osoby

Ciasto

125 g maki
50 g cukru
3 jajka
szczypta soli
60 g stopionego masla
20 cl mleka
+ tluszcz do smazenia

Nadzienie

1 pomarancza
1 lyzka marsali
250 g mascarpone
80 g cukru pudru

Nagrzac piekarnik do 210 °C
Wymieszac make, cukier i sol, nastepnie dodac roztrzepane jajka, mleko i maslo ; dobrze wymieszac, odstawic na min. 30 min.
Ser dobrze wymieszac z 60 g cukru.
Zetrzec skorke z pomaranczy i polowe jej dodac do masy serowej. Wycisnac sok z pomaranczy, dodac marsale, wymieszac i 1 lyzke tej mikstury dodac do masy serowej. Do reszty soku dodac pozostaly cukier, zagotowac i gotowac tak kilka minut az lekko zgestnieje.
Nalesniki po usmazeniu smarowac masa serowa (ok. lyzka masy na kazdy nalesnik) i zlozone ukladac w natluszczonym naczyniu zaroodpornym. Polac je reszta masy serowej, a nastepnie przygotowanym wczesnej syropem pomaranczowym.
Zapiec ok. 10 min


Jesli lubicie desery z mascarpone, to jestem pewna ze to nadzienie rowniez Wam posmakuje ; musze przyznac, ze osobiscie ta wersja o wiele bardziej mi smakuje niz ‘oryginalna’.

A masa serowa nawet bez nalesnikow swietnie smakuje :)

Smacznego!

……………………………………………………………………………………….

Recette en français – Crêpes

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Nalesniki

Dzis bedzie nalesnikowo.  A to dlatego, ze 2 lutego jest tutaj dniem nalesnikowym wlasnie (w Szwajcarii, Francji i Belgii, z tego co mi wiadomo…).
Dzien ten nosi nazwe Chandeleur (od ‘chandelle’ – swieca) a jego tradycja wywodzi sie z ‘Festa Candelarum’ czyli ze swieta swiec; w Świątyni, podczas obrzadku ofiarowania Bogu pierworodnych chlopcow, kaplan swiecil swiece, ktore to mialy chronic domostwa przed wszelakimi nieszczesciami przez caly rok. W tym samym czasie zaczynaly sie przygotowania do wiosennych siewow, a z pozostalej z wczesniejszych plonow maki robiono nalesniki, ktore mialy byc symbolem powodzenia i dobrobytu na nadchodzacy rok. Lecz by to sobie zapewnic, nalezy zrobic rzecz nastepujaca : robiac nalesnik w lewej rece trzymamy monete a prawa reka trzymamy patelnie, a nastepnie wprawnym ruchem podrzucamy nalesnik by go odwrocic na druga strone. Rzecz jasna, tylko wtedy kiedy nalesnik na powrot wyladuje na naszej patelni zapewnimy sobie pomyslnosc i dobrobyt!
Moj na szczescie zakonczyl lot na patelni, moze wiec ten rok nie bedzie taki zly ;)
Czego i Wam wszystkim zycze :)

*

Nalesniki gryczane

Na ok. 10 nalesnikow

1 jajko
250 g maki gryczanej
1 lyzeczka soli
ok. 600 ml wody
olej do smazenia

Jajko rozmieszac, dodac make, sol, powoli wlewac wode ciagle mieszajac; ciasto ma miec dosc luzna konsystencje. Po dokladnym wymieszaniu wszystkich skladnikow przykryc ciasto i odstawic w chlodne miejsce, najlepiej na kilka godzin.
Piec nalesniki na dobrze rozgrzanej patelni, okolo minuty z kazdej strony, na zloty kolor.
Nastepnie nakladac uprzednio przygotowany farsz, wedle osobistych upodoban :)

Trudno mi powiedziec z jakim farszem nalesniki preferuje. Kiedy ide do mojej ulubionej nalesnikarni, samo przegladniecie ich karty zajmuje mi sporo czasu, a drugie tyle zajmuje mi podjecie odpowiedniej decyzji :)

Dzis zrobilam dwa farsze : szpinakowy z orzechowo-serowym sosem oraz pomidorowo-cukiniowy z kasza bulgur.

Farsz szpinakowy (z sosem z gorgonzoli)

1 cebula
500 g mrozonego szpinaku (najlepiej cale listki)
smietana
sol, pieprz do smaku

Cebule poszatkowac i przyrumienic na masle lub oliwie. Nastepnie dodac szpinak + 3-4 lyzki wody (lub bulionu) ; doprawic do smaku i dusic na delikatnym ogniu do miekkosci. Na koniec dodac kilka lyzek smietany (wedle uznania)

A do sosu podgrzalam gorgonzole w rondelku tak, aby sie ‚uplynnila’ po czym dodalam odrobine smietany, bialego pieprzu oraz garsc rozdrobnionych orzechow; jeszcze cieplym sosem polalam farsz i nalesniki.

Farsz pomidorowo-cukiniowy z kasza bulgur

1 cebula
3 sredniej wielkosci cukinie (ok. 400-500g)
700 g przecieru ze swiezych pomidorow
ostra papryka, chili, odrobina mielonego kuminu
sol do smaku
+ kasza bulgur (lub gryczana)

Cebule poszatkowac i przyrumienic na masle lub oliwie. Nastepnie wlac przecier pomidorowy, chwile podgotowac po czym dodac starta cukinie (na grubych otworach), posolic i doprawic do smaku. Gotowac okolo 25 minut.

W tym czasie ugotowac kasze (ja na taka ilsoc sosu przygotowuje ok. 220 ml suchej kaszy) i po ugotowaniu dodac ja do sosu pomidorowego, wszystko dobrze wymieszac.

Smacznego !

A jutro zapraszam na nalesnikowy deser… :)

……………………………………………………………………………….

Recette en français – Crêpes

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email