Archiwa kategorii: czekolada

Czekoladowy Weekend – podsumowanie

wechoco1Na początek chciałam bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w tym wspolnym kucharzeniu; był to pierwszy organizowany przeze mnie tego typu Weekend, wiec tym bardziej cieszy mnie, że tak wiele osób wzięło w nim udział. Dziękuję również za wszystkie miłe słowa i maile, jakie od Was otrzymałam :)

A teraz przejdźmy do konkretów!

Adrijah z Red and Pale postanowiła wypróbować przepis na krem czekoladowy

Aga na swoim blogu Sopelki wstawiła dla nas coś na rozgrzewkę, a mianowicie przepis na gorącą czekoladę z chili

AgataObiezyświatka przygotowała dla nas przepiękny mus czekoladowy

Agnieszka podzieliła się z nami swoim wypróbowanym przepisem na brownies z Bailey’s

Alexandra zaprezentowała ciasto z czekoladową truflą oraz kruchy blok czekoladowy

Aneta postanowiła ucztować razem z nami i zrobiła wspaniały sernik czekoladowy Nigelli

Ania z blogu Na Miotle pokazała nam smakowite batoniki czekoladowo – kajmakowe, a Anoushka przygotowała bardzo ciekawy fondant au chocolat z egzotyczną nutką

Jeśli zajrzycie na kuchenna strone Cudawianki znajdziecie tam przygotowany przez autorkę mus z bialej czekolady z borwkami oraz brownies z nutella

Na stronie Dorotus znajdziecie przepiękne czekoladowe ciasteczka truflowe oraz markizy czekoladowo-orzechowe

Ela z My Best Food postanowiła (mimo malejącej ochoty na słodycze ;) ) zrobic Cookies z czekolada i fleur de sel

Elzusia w swojej Kuchni Emigracyjnej zaproponowała nam (jako pierwsza w ten Czekoladowy Weekend!) smakowite tarteletki z zapiekanym musem czekoladowym

Na stole Ewy pojawiła się czekoladowa kaszka manna

W Kuchni Ireny i Andrzeja zagościła gorąca czekolada pomarańczowa oraz jedyne ‘słone’ danie naszego wspólnego Weekendu, a mianowicie indyk w sosie Mole Poblano, klasyczne danie kuchni meksykańskiej

Joanna vel Ptasia z blogu Coś niecoś świętowała z nami przygotowując ciasteczka owsiane z białą czekoladą, a druga Joanna – znana nam jako Łasuch w kuchni :) – stworzyła specjalnie dla nas pomarańczowo-czekoladowy sernik na zimno

U Kamili delektować się mozna było klasycznym brownie oraz gorącą czekoladą

Komarka zdecydowała się na bardzo apetyczny torcik czekoladowo-orzechowy z pomadą śmietanową, a Kuchareczka pokazała nam swoje czekoladowe brownies z kawałkami orzechów włoskich oraz łatwe (i pewnie baaardzo smakowite…) czekoladki z orzechami

Liska podzieliła się z nami przepisem na jeden z moich ulubionych deserów jakim jest tiramisu

Majana zdecydowała się zrobić dla nas batoniki bounty w czekoladzie, tak więc wszystkich kochających czekoladę i kokos zapraszam na jej strone ;)

Maluta upiekła – nie tylko dla nas ;) – czekokubki Nigelli, a Małgoś.dz zaserwowała baaardzo apetyczną gorącą czekoladę

Na stronie Mirabbelki podziwiać można było blok czekoladowy oraz czekoladowe ciastka z popękaną skorupką

Olga natomiast wyczarowała wspaniały tort czekoladowy z kawową nutą, biały i czarny mus czekoladowy oraz palmiery z czekoladą i orzechami a Tatter uraczyła nas oryginalnym Truflowym musem na cytrusowym compote oraz Czekoladową Pavlovą

Dziękuję także wszystkim ‘nieblogującym’ którzy wzięli udział w tym Czekoladowym Weekendzie pokazując swoje smakołyki na stronach forum CinCin oraz na Mniamie.
Mam nadzieję, że ten wspólny weekend przypadł Wam do gustu i że dzięki niemu wypróbujecie (w dalszej lub bliższej przyszłości…) zaprezentowane powyżej przepisy :)

Serdecznie wszystkich pozdrawiam!

Bea

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Czekoladowy weekend, odsłona czwarta

… i niestety ostatnia; niestety lub na szczęście, gdyż już słyszałam (a raczej czytałam…) narzekających na nadmiar kalorii i słodyczy uczestników ;)
Dlatego dziś będzie coś innego, coś lżejszego, coś małego do popołudniowej kawy. Przepis dostałam od kuzynki z Danii i mimo iż w tłumaczeniu jest to ‘Szwedzki Chleb Czekoladowy’, to jednak z chlebem jako takim ma niewiele wspólnego. I nie zawiera czekolady, jedynie odrobinę kakao, tak więc jest to mniej słodka, acz oryginalna alternatywa dla tych nie-czekoladowych :)

painsuedois1

Szwedzkie Ciasteczka Kakaowe

(na ok. 100 ciasteczek)

300 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
180 g cukru (u mnie z trzciny cukrowej)
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki kakao
200 g zimnego masła
1 jajko

+ 1 białko do posmarowania

+ cukier perłowy i migdały do posypania

Nagrzać piekarnik do 175°.

Masło pokroić na małe kawałki; suche produkty wymieszać, dodać do masła i chwilę wyrabiać. Następnie dodać jajka i dalej wyrabiać do calkowitego połączenia składników (lecz nie za długo). Uformować kulę, zawinąć ją w folię i włożyć do lodówki na 30 minut.

Po wyjęciu z lodówki podzielić ciasto na 6 części; z każdej z nich uformować cienki wałek o długości ok. 25-30 cm. Ułożyć ciasto na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i każdy wałek lekko spłaszczyć na szerokość ok. 4 cm. (uwaga : nie układać kawałków ciasta zbyt ściśle obok siebie gdyż rozpłaszczają się podczas pieczenia). Posmarować ciasto białkiem, posypać dekoracyjnym cukrem perłowym oraz kawałkami migdałów.

Piec 10 min. Ciasto po wyjęciu z pieca musi być jeszcze miękkie, gdyż szybko twardnieje w temperaturze pokojowej. Odczekać kilka minut i gdy ciasto jest już lekko przestudzone pokroić je na małe kawałki.

Dla mnie są to bardzo ciekawe w smaku ciasteczka, chrupkie z wierzchu lecz miękkie w środku. Jeśli lubicie takie ‘inne’ smaki to polecam Wam ten oto szwedzki smakołyk ;)

painsuedois2

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Czekoladowy weekend, odsłona trzecia

Dziś pora na deser, który lubią chyba wszyscy, pod warunkiem, że lubią czekoladę, rzecz jasna :)
Jest to fondant au chocolat czyli deser lekko wypieczony z wierzchu, ukrywający wspaniały, półpłynny środek, który podbije serce każdego łasucha. Jest to z całą pewnością jeden z moich ulubionych deserów czekoladowych, gdyż muszę przyznać, że czekoladę preferuję w tej nieprzetworzonej postaci ;) Ten deser jest jednak wyjątkowy i na stałe już zagościł w naszej kuchni.
Dziś proponuję Wam wersję nieco ciekawszą, z egzotycznym owocowym ‘coulis’.

fondant1

Fondant au chocolat

(przepis z ksiazki ‚Fondu de chocolat’)

(na 4 porcje)

Na ‘coulis’:

6 owoców marakui
1 owoc mango
sok z 2 pomarańczy
150 g cukru
1 laska wanilii

Na ‘fondant’ :

4 jajka
125 g czekolady (uzywam tej o zawartosci 70 % kakao)
90 g cukru
65 g miękkiego masła
30 g mąki
szczypta soli

Z owoców marakui wydrążyć miąższ i dobrze przetrzeć go przez sitko tak, aby otrzymać jak najwięcej soku. Mango zmiksować. Do rondelka wlać sok z pomarańczy, dodać przetarty sok z marakui, mango oraz cukier. Laskę wanilii przepołowić i wydrążyć z niej ziarenka; dodać je do owoców. Następnie gotować na bardzo wolnym ogniu przez 45 minut, aż sok dobrze zgestnieje ; odstawić do wystudzenia.
(dobrze jest przygotowac ten ‘coulis’ dużo wcześniej, aby miał czas odpowiednio schłodzić się przed podaniem)

Nagrzać piekarnik do 200°.
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Rozpuścić czekoladę i cukier (ja robię to w kąpieli wodnej); przestudzić lekko masę, przełożyć ją do salaterki, dodać żółtka, masło i mąkę, dobrze wymieszać. Następnie dodać białka i znów delikatnie wymieszać aż do połączenia się składników. Wlać masę do 4 dobrze natłuszczonych foremek na suflety (ramekiny, kolilki, jak kto woli ;) ) i piec je około 8-10 minut. Po wyjęciu z piekarnika odczekać kilka minut, po czym przełożyć każde ‘fondant’ na talerzyk i polać / udekorować zimnym, owocowym ‘coulis’.

fondantsauce1

Zamiast ‘coulis’ mozna podac np. sos waniliowy lub kulkę waniliowych lodów; w każdej wersji znika w zastraszającym tempie :)

Jeśli wolicie wersję nieco mniej płynną, wystarczy przedłużyć pieczenie o 2-3 minuty, jadnak ta pierwsza jest naprawdę warta grzechu ;)

fondant2

Smacznego!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email