Bułeczki drożdżowe z szafranem, bez jajek i nabiału

lussekatter2013_1
Wprawdzie z małym poślizgiem, ale udało mi się jednak upiec tegoroczne bułeczki szafranowe.  Przydały się jak znalazł, poranek dziś był bowiem wyjątkowo mroczny i mglisty (na szczęście reszta dnia była już pogodna i słoneczna – może to właśnie dzięki bułeczkom? ;)). No i nareszcie w domu zrobiło się nieco bardziej świątecznie (spędzanie pięciu dni w tygodniu w szpitalu niestety nie sprzyja świątecznym przygotowaniom…).
Pokusiłam się nawet o przygotowanie kilku innych kształtów niż w poprzednich latach (polecam Wam np. tę oto stronę z rysunkami – klik), jednak podczas pieczenia niektóre z bułeczek niestety lekko się odkształciły. Na szczęście – jak zawsze powtarzam – w niczym nie umniejsza to ich walorów smakowych ;). A w przyszłym roku zrobię te w kształcie liry (i może będą choć w połowie tak piękne jak te u Kamili? :) ).

lussekatter2013_2

Tym razem (jak wspominałam w poprzednim wpisie) wersja Lussekatter nie do końca tradycyjna, lecz przystosowana do potrzeb takich alergików jak ja, czyli bez jajek i nabiału. Na mleku migdałowym (jeśli chcecie przygotować je domowym sposobem, szczegóły tutaj – klik), z oliwą i z dodatkiem razowej mąki orkiszowej. Choć bułeczki są nieco mniej puszyste niż te tradycyjne (sprawia to dodatek mąki razowej), to mimo wszystko pozostają delikatne, a dzięki dodatkom ‘roślinnym’ – dłużej utrzymują świeżość (ciasto to posłużyło mi też niedawno jako baza do ‘zawijańców’, takich jak te dyniowe – klik, lecz z bardziej świątecznym, zimowym nadzieniem).

lussekatter2013_3

Bułeczki drożdżowe z szafranem, bez jajek i nabiału

na ok. 13 sztuk

250 g orkiszowej mąki razowej (lub pszennej)
250 g mąki pszennej
ok. 7 g drożdży instant (lub ok. 20 g świeżych drożdży*)
1/4 łyżeczki soli
ok. 175 g cukru (używam jasnego trzcinowego, zmielonego)
ok. 280 ml letniego mleka (u mnie migdałowe)
ok. 0,5 g szafranu (użyłam sproszkowanego)
75 ml oliwy / oleju
dodatkowo : rodzynki, mleko + odrobina szafranu do posmarowania

Szafran rozpuścić w letnim mleku (jeśli używamy ‘nitek’ szafranu – uprzednio lekko je rozcieramy, np. w moździerzu). Mąkę wymieszać z solą, utworzyć zagłębienie, wlać mleko i oliwę, dodać cukier i drożdże (*jeśli używamy świeżych drożdży, należy rozrobić je uprzednio w ok. ¼ szklance ciepłego mleka – czekamy chwilę, aż drożdże lekko się ‘zapienią, a następnie dodajemy je do mąki; suszonych drożdży ‘instant’ możemy używać od razu, bez uprzedniego rozpuszczania ich w ciepłym płynie) i wyrobić gładkie ciasto (uwaga : mimo iż ciasto jest dosyć lepkie, starajmy się nie dodawać zbyt dużo mąki, bułeczki będą bowiem wtedy suche i twarde).
Przełożyć gotowe ciasto do naoliwionej misy, przykryć (ściereczką lub folią spożywczą) i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny (ciasto powinno podwoić objętość).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na lekko umączony blat i podzielić na ok. 12-13 części (u mnie – ok. 80 g każda). Z ciasta przygotować wałeczki o długości 15-20 cm a następnie formować z nich literkę ‘S’. Bułeczki układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i w każdej z nich umieścić po 2 rodzynki. Ponownie odstawić do wyrośnięcia, na ok. 30 minut.
W tym czasie piekarnik rozgrzać do 220°.
Bułeczki przed pieczeniem posmarować mlekiem z dodatkiem odrobiny szafranu i piec ok. 15 minut (im większe bułeczki tym odpowiednio dłuższy czas pieczenia).
Po wyjęciu z piekarnika raz jeszcze posmarować bułeczki mlekiem i wystudzić na kratce.

lussekatter2013_4

A żeby grudniowej tradycji stało się zadość, to dziś wieczorem zagości pierwsze w tym sezonie grzane wino :) Jako pierwsze zawsze przygotowuję je wg tej naszej, tradycyjnej receptury – klik, ale i to w wersji skandynawskiej cieszy się wielkim powodzeniem :)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

18 odpowiedzi nt. „Bułeczki drożdżowe z szafranem, bez jajek i nabiału

  1. Marta

    W tym roku robiłam te bułeczki wg Twojego przepisu po raz pierwszy. W wersji z serkiem…. I musze Ci powiedzieć, że mój mąż oszalał na ich punkcie :) Przypuszczam, że na naszym stole będą gościć częściej.
    Dziękuję i pozdrawiam z mglistej Wawy.

    Odpowiedz
  2. Kamila

    Dziękuję za fantastyczny przepis! Tegoroczne wyszły Ci doskonale, mimo braku nabiału i jajek. Dziękuję za ściągę z kształtami, wykorzystam na pewno :) Pozdrawiam

    Odpowiedz
  3. dżemdżus

    Prześlicznie wyglądają te bułeczki. Nigdy do tej pory nie piekłam podobnych, ale muszę spróbować, szczególnie w tym wydaniu bez glutenowym. Rano z ciepłym mlekiem (dla mlekopijów) cudowne, a ze świeżo wyciśniętym sokiem bombowe. Mam nadzieję, że wyciskarka dotrze na czas. Ja w mojej można powiedzieć, że jestem zakochana.

    Odpowiedz
    1. Bea Autor wpisu

      Dzemdzus – tutaj buleczki glutenowe niestety, za to bez jajek i nabialu. Polecam jak najbardziej :)
      A co do wyciskarki, to ja zakochalam sie w niej kilka miesiecy temu, u tesciow. Niestety nie sadzilam, ze kupie podobna (za wzgledu na cene…), ale Mikolaj zdecydowal sie nam taka podarowac :) i dzis ja dostalismy :))) Ciesze sie przeogromnie, gdyz do tej pory moglam korzystac z niej tylko ‚goscinnie’. Juz wiem, co bede robic w ten weekend :D

      Odpowiedz
      1. dżemdżus

        Powodzenia w wyciskaniu i kreatywności w doborze składników. Dodam że z wyciskarki wychodzi coś fantastycznego z mrożonych malin. Z jednej strony sok, a z drugiej sorbet (przynajmniej z mojej)

        Odpowiedz
  4. camelia

    Byloby nam milo, gdybys zechcial go wpisac na Ptitchef.com, zeby mozna go bylo zaindeksowac.

    Ptitchef jest katalogiem, który pozycjonuje najlepsze kucharskie strony internetowe w sieci. Setki blogów juz sa na nim juz zapisane i korzystaja ze strony Ptitchef, zeby przedstawic swoje wlasne strony internetowe.

    Zeby zapisac sie na Ptitchef, wejdz na
    http://www.petitchef.pl/index.php?obj=myaccount_site&action=form

    lub na http://www.petitchef.pl i kliknij na « Dodaj swój blog-strone » w górnym pasku.

    Pozdrawiam

    Camelia
    Petitchef.pl

    Odpowiedz
  5. Pingback: Drożdżowa strucla z bakaliami (bez jajek i nabiału) | Bea w Kuchni

Odpowiedz na „RewolucjeNaTalerzuAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>