‚Smakowite Prezenty’, smakowita książka

W styczniu ubiegłego roku polecałam Wam książkę ‘Regali golosi’ (‘Smakowite prezenty’) autorstwa Sigrid Verbert (prowadzącej bloga ‚Il Cavoletto di Bruxelles’), którą zakupiłam gdy tylko ukazała się na rynku wydawniczym. Niektórzy z Was pisali wtedy w komentarzach, iż żałują, że tak niewiele tytułów jest tłumaczonych na język polski. Mam więc dla wszystkich doskonałą wiadomość : od połowy września ‘Smakowite prezenty’ są już dostępne w polskim tłumaczeniu!

smakowite_prezenty02012‘Smakowite prezenty’ to wyjątkowo starannie wydana pozycja, opatrzona pięknymi zdjęciami Autorki, których styl porównać można do fotografii Donny Hay : są niezwykle czyste, pełne światła, prostoty i elegancji zarazem (na stronie wydawnictwa możecie również zajrzeć do wnętrza książki – klik).

Jak nietrudno wywnioskować, w książce znajdziecie pomysły na różnego typu kulinarne podarki domowej produkcji; są tu przepisy nie tylko na przeróżne ciasteczka (rozdział poświęcony Świętom Bożego Narodzenia jest wyjątkowo smakowity!) , ale i na wszelakie przetwory i smarowidła (i na słodko, i na słono), pasztety (również w wersji wege), na syropy, a nawet na zupy czy szybkie przekąski. Dowiecie się jak przygotować np. tradycyjną musztardę z miodem, anyżkowe masło, czy pyszne dodatki do deski serów. Poczet zamykają ‘aromatyczne butelki’ – od likierów, przez aromatyzowaną oliwę i ocet, po sok imbirowy czy mleczko migdałowe z kwiatami pomarańczy. Ba! Jest tu nawet receptura na ciasteczka dla waszego czworonoga! :) A oprócz samych przepisów (ilustrowanych pięknymi zdjęciami) znajdziecie tu również podpowiedzi i pomysły na to, w jaki sposób efektownie i oryginalnie zapakować nasze podarki, by stały się niezapomnianym prezentem (jest tu nawet przykładowy szablon do wykonania ‘prezentowego’ pudełka).
Jak pisze  Autorka we wstępie : ‚prezenty kulinarne mają być ucztą nie tylko dla podniebienia, ale i dla oczu.’ I taką właśnie ucztą jest cała Jej książka, w której każdy z całą pewnością znajdzie coś dla siebie.


Sigrid Verbert, ‘Smakowite prezenty. Słodkie i słone przysmaki na cały rok’
Wydawnictwo Jedność
Oprawa twarda, z obwolutą; 192 strony
(wrzesień 2012)
Książka na stronie wydawcy: http://jednosc.com.pl/product_info.php?products_id=2035

wydanie oryginalne :
Sigrid Verbert, ‘Regali Golosi’
Wydawnictwo Giunti (październik 2010)

smakowite_prezenty2012_dwie

Przy okazji polecam Wam również wywiad z Autorką opublikowany na stronie ‘Styl’ – klik (a dla władających włoskim – wywiad z Sigrid tutaj – klik) oraz drugi, na stronie ‘Cafe Babel’ – klik oraz niedawny wpis na blogu Sigrid – klik w którym wspomina między innymi o polskim wydaniu książki oraz… o gołąbkach! :)

W połowie września ukazała się też kolejna książka autortwa Sigrid Verbert – ‘Diario italiano. Appunti di viaggio, ricette ed emozioni del Cavoletto di Bruxelles’, na razie jednak tylko po włosku; ale kto wie – może wersja polska nie da długo na siebie czekać? ;)


I na koniec – tradycyjnie już ;) – książki dla Czytelników bloga (trzy egzemplarze), ufundowane przez Wydawnictwo Jedność. Jeśli macie ochotę wziąć udział w losowaniu, napiszcie proszę, który z przepisów lub zdjęć (które zobaczyć można tutaj – klik) najbardziej do Was przemawia, co w książce najbardziej Was zaciekawiło? Na Wasze komentarze czekam do piątku (do północy).


Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Z jesienią w tle…

jesien_wrze2012

Przyszła dziś, przynosząc sporo szarości i deszczu. Ku przestrodze, że i tak niestety może być ;) gdyż rozpieszczeni pięknym, ciepłym i pogodnym wrześniem zapomnieliśmy już chyba, jak wygląda taki jesienny, deszczowy dzień. Na szczęście jednak udało się znaleźć dziś również kilka słonecznych chwil, wykorzystanych na jesienny spacer ‘na wsi’.

Lubię jesień za to, jak maluje świat ciepłym, miękkim światłem i jak spowija wszystko wokół delikatnymi mgłami. Lubię jesienny sad i gałęzie uginające się pod ciężarem jabłek, gruszek i dojrzewającej pigwy. I orzechy, które najchętniej dodawałabym absolutnie do wszystkiego. A już ‘za chwilę’ pierwsze pieczone kasztanany będą parzyć nam palce i zostawiać na nich czarne ślady od zwęglonej skórki…

jablka2_wrze2012

Jednak to, co jesienią lubię najbardziej, to oczywiście… dynie! :) Więc gdy tylko pierwsze dyniowe farmy otwierają swoje podwoje, zabieram aparat, duuuże, solidne torby i z pomocą prywatnego ‘tragarza’ ;) wyruszam po dyniowe skarby.
I co roku ten sam dylemat : z czego tym razem przyjdzie mi zrezygnować? Na co nie wystarczy już miejsca? Staram się więc w miarę rozsądnie dokonać dyniowego wyboru, co wcale nie jest takie łatwe, jeśli ma się tyle odmian do dyspozycji ;)

dynie_wrze2012

dyniowa farma ’1001 courges’

Z wielu rzeczy jestem w stanie zrezygnować, wielu potrafię sobie odmówić, jednak nie wyobrażam sobie już mojej jesiennej kuchni bez dyni (co pewnie już zauważyliście w poprzednich latach ;)). Powoli więc gromadzę tegoroczne jej zapasy (niestety potrzeba na to zdecydowanie większej dziupli niż ta na orzechy ;)) i planuję późniejsze jej wykorzystanie. A o rezultatach dyniowego szaleństwa będę oczywiście informować Was na na bieżąco :)

dynie3wrze2012

dyniowa farma ‚la grange aux courges’


A tym, którzy twierdzą, iż jesienią w kuchni jest szaro i nudno, proponuję na przykład taką oto zupę dyniowąklik (jedną z wielu, pozostałe propozycje w zakładce ‘dynia’) :

zupa_dyniowa2011

lub taką sałatkę z pieczonymi warzywamiklik :

jesienna_salatka2011

Sami chyba przyznacie, że jesień od razu staje się bardziej przyjazna, prawda? :)
Do tego ciepły pled, kubek ulubionej herbaty i dobra książka, i nawet listopadowa słota nie będzie nam straszna ;)


EDYCJA
I oczywiście już teraz zapraszam Was na kolejną edycję Festiwalu Dyni, który odbędzie się mniej więcej w tym samym czasie co poprzednie (czyli w połowie / pod koniec października).


Pozdrawiam serdecznie!

A w przyszłym tygodniu zapraszam na kolejny książkowy wpis (i kolejny egzemplarz do oddania w dobre ręce :))

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email

Jesienne owoce pod marcepanową kruszonką

jezyny2012


To z całą pewnością jedne z ostatnich już jeżyn w tym sezonie. Dzięki nadal dosyć słonecznej pogodzie – niezwykle aromatyczne i słodkie. Świetnie smakują zapieczone pod migdałową kruszonką w duecie z jabłkami. Do tego marcepan, szczypta korzennych przypraw, otarta skórka z cytryny i – ewentualnie – tradycyjny już u mnie ;) ‘chlust’ amaretto. To wszystko składa się na najlepszy ponoć jesienny crumble, opublikowany na łamach ‘Delicious Magazine’ w październiku ubiegłego roku (wspominała o nim również Anna Maria – klik).
Dokonałam kilku niewielkich zmian, ale u Anny Marii (lub na stronie mazynu ‘Delicious’ – klik) możecie przeczytać oryginalny przepis. I przyznaję, iż jest to z całą pewnością jedna ze smaczniejszych wersji crumble. Robiłam je również pół na pół z dodatkiem gruszek , co również bardzo nam smakowało. A jeśli nie macie już świeżych jeżyn – nic straconego, możecie bowiem bez problemu użyć mrożonych, a dodatek skrobi kukurydzianej pomoże w zagęszczeniu owocowego soku. Nie zwlekajcie więc zbytnio i czym prędzej zaopatrzcie się w odpowiednie składniki :)

jesienny_crumble2

Jesienne owoce pod kruszonką

(The world’s best crumble, Delicious Magazine, 10. 2011)

forma o średnicy 24-25 cm

3 jabłka typu ‘bramley’ (do pieczenia)
2 jabłka ‘deserowe’
sok z 1 cytryny (dałam nieco mniej)
200 g jeżyn
ok. 3 łyżki jasnego cukru trzcinowego (w oryginale 100g)
ok. ¼ łyżeczki zmielonych goździków
½ łyżeczki zmielonego imbiru
1,5 – 2 łyżeczki skrobi kukurydzianej (szczególnie wtedy, gdy dodajemy amaretto…)
opcjonalnie : 1,5 – 2 łyżki amaretto
200 g marcepanu

na kruszonkę :
200 g zimnego masła*
250 g mąki (używam orkiszowej)
50 g jasnego cukru trzcinowego (można pominąć)
100 g płatków migdałowych (w oryginale 75 g migdałów)
1 łyżeczka cynamonu
skórka z 1 cytryny (w oryginale z 2)

dodatkowo : lody, crème fraîche lub sos waniliowy / custard do podania

Piekarnik nagrzać do 200 °C.
Umyte i osuszone jabłka obrać ze skórki i pokroić w średniej wielkości kostkę. Następnie dodać sok z cytryny, skrobię i przyprawy i dokładnie wymieszać. Dodać umyte i dokładnie osuszone jeżyny i przełożyć owoce do natłuszczonego naczynia żaroodpornego / ceramicznego (i polać je amaretto – można pominąć).
Macepan posiekać lub zetrzeć na tarce (ścieram na grubych oczkach) i połową posypać owoce.
Płatki migdałowe lekko zrumienić na suchej patelni.
Masło, mąkę, cynamon, otartą skórkę z cytryny i cukier wymieszać i przygotować kruszonkę (siekając składniki lub ‘krusząc’ je w palcach), dodać płatki migdałowe (lub posiekane migdały) oraz połowę startego marcepanu i ponownie wymieszać.
Posypać owoce kruszonką i piec ok. 40 minut, aż wierzch zrumieni się na lekko złoty kolor. Pozostawić jeszcze na kilka minut w formie, a następnie serwować z dodatkiem lodów lub sosu waniliowego.

jesienny_crumble03


Uwagi :

- *zamiast masła często używam oliwy (do wymieszanej z cukrem i przyprawami mąki dodaję powoli oliwę i mieszam tak, by powstawała kruszonka o zadowalającej mnie konsystencji; zazwyczaj zużywam mniej oliwy niż potrzebnego do kruszonki masła)

- jak zwykle mocno ograniczyłam tutaj cukier, gdyż marcepan jest już według mnie wystarczająco słodki; użyłam też w związku z tym mniej soku z cytryny, przy okazji jednak dodałam nieco skrobi kukurydzianej, by wytwarzający się podczas pieczenia sos nie był zbyt rzadki

- część skórki z cytryny możemy też dodać bezpośrednio do owoców

- amaretto nadaje dodatkowego, migdałowego posmaku, który idealnie się tutaj komponuje (dodatek alkoholu można oczywiście pominąć)

- kruszonki wychodzi z tego przepisu sporo, jak dla mnie wystacza mniej więcej połowa porcji (maksimum ¾)

- jeśli pieczemy owoce w mniejszych, indywidualnych naczyniach, zwykle są one upieczone już po 25-30 minutach

- jak pisałam wyżej – w jednej z ostatnich wersji połowę jabłek zastąpiłam gruszkami i ten wariant rówież bardzo Wam polecam; można też przygotować crumble z samym cynamonem lub np. z kardamonem – wspaniale pasuje szczególnie do gruszek

- jeśli wolicie wersję bez dodatku marcepanu, radzę przygotować kruszonkę z większą ilością migdałów, np. podobną do tej z morelowo-lawendowego crumble – klik

Pozdrawiam serdecznie!

  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn
  • Google Plus
  • Pinterest
  • Blogger
  • RSS
  • Email